Incydent w sądzie w Łowiczu. Mężczyzna wniósł na salę broń hukową i atrapy pistoletów
Do niebezpiecznego incydentu doszło w sądzie w Łowiczu. 65-letni mężczyzna, który pełnił rolę oskarżyciela posiłkowego, wniósł na salę sądową broń hukową i dwie atrapy pistoletów, którymi groził oskarżonemu. Napastnik został zatrzymany i ukarany 10 dniami aresztu, ale to nie koniec konsekwencji wobec niego.
29.12.2016 | aktual.: 29.12.2016 16:24
Do zdarzenia doszło podczas rozprawy dotyczącej zniszczenia mienia, naruszenia miru domowego oraz naruszenia nietykalności cielesnej. Oskarżony odpowiadał z wolnej stopy. Jak poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Łodzi sędzia Paweł Urbaniak, wszystko wydarzyło się podczas składania zeznań przez oskarżyciela posiłkowego. Gdy padło pytanie dotyczące jego zachowania w związku z użyciem broni, 65-latek niespodziewanie z dużej torby wyciągnął przedmiot, który sędzia uznał za pistolet. - Zaczął nim energicznie wymachiwać oraz wykonywać gesty w kierunku oskarżonego. Następnie wyjął dwa kolejne przedmioty także wyglądające na broń palną - relacjonował rzecznik.
Napastnika obezwładnili wezwani na salę policjanci. Mężczyzna został zatrzymany a sędzia prowadzący sprawę ukarał go za zakłócenie spokoju i porządku na sali rozpraw kara porządkową 10-dniowego aresztu.
To jednak nie koniec konsekwencji wobec 65-latka. Mimo że znalezione przy mężczyźnie przedmioty okazały się atrapami i bronią, sąd złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Chodzi m.in. o groźby karalne w stosunku do oskarżonego, wywieranie przemocą wpływu na czynności urzędowe sądu oraz możliwość posiadania bez zezwolenia broni palnej.
Na razie nie wiadomo, co było powodem zachowania starszego mężczyzny.
Tymczasem badane jest także, jak to się stało, że przedmioty wyglądające na broń, zostały wniesione na teren budynku i czy zawiniły urządzenia monitorujące czy może był to błąd ochroniarza. Zabezpieczono m.in. nagrania z monitoringu. Wiadomo, że 65-latek miał przy sobie dużą torbę, w której były m.in. segregatory i że przy wejściu przejechała ona przez urządzenie skanujące zawartość.
Sprawę bada policja.
To nie pierwszy w tym roku incydent w sądzie w województwie łódzkim. W sierpniu w Sądzie Rejonowym w Łodzi 50-letni mężczyzna oblał kwasem siarkowym twarz 39-letniej kobiety, która wcześniej oskarżyła go o nękanie.
Według Urbaniaka, po tym zdarzeniu zwrócono uwagę, by kontrole przy wejściach były staranne i by ochrona zwracała baczną uwagę na to, jakie przedmioty są wnoszone na teren sądów.
Magdalena Wojnarowska