Incydent na morzu koło Gibraltaru. Brytyjczycy: to nasze terytorium
• Hiszpański statek naruszył wody brytyjskie koło Gibraltaru
• Interwencję podjęła brytyjska jednostka HMS Sabre
• Protest ws. incydentu na Morzu Śródziemnym trafił do rządu Hiszpanii
Jednostka Royal Navy została zmuszona do odpalenia salw ostrzegawczych po tym, jak hiszpański statek badawczy naruszył brytyjskie wody terytorialne koło Gibraltaru - informuje telegraph.co.uk.
Załoga brytyjskiego ścigacza HMS Sabre najpierw próbowała skontaktować się z Hiszpanami ze statku Angeles Alvarino przez radio. Wezwania pozostały jednak bez odpowiedzi.
Dopiero salwy ostrzegawcze sprawiły, że statek do badań geologicznych dna morza, opuścił akwen kontrolowany przez Brytyjczyków.
"Royal Navy zawsze reaguje na bezprawne naruszanie przez morskie jednostki brytyjskich wód terytorialnych Gibraltaru (BGTW)" - głosi komunikat brytyjskiego resortu w tej sprawie.
Ministerstwo poinformowało również, że formalny protest dyplomatyczny ws. incydentu trafił do rządu Hiszpanii.
Szef ministrów Gibraltaru Fabian Picardo podziękował marynarzom za "szybką i zdecydowaną reakcję", a zachowanie Hiszpanów nazwał "lekkomyślnym lekceważeniem zasad bezpieczeństwa".