Immunitet poselski niezgodny z konstytucją? RPO chce ograniczenia
Prof. Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich, chce ograniczyć immunitet parlamentarny - informuje "Rzeczpospolita". W tej sprawie skierowała do Trybunału wniosek o stwierdzenie niezgodności z konstytucją jednego z przepisów ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, który ochroną immunitetu obejmuje "także inną działalność związaną nieodłącznie ze sprawowaniem mandatu" (art. 6 p. 2).
07.02.2014 | aktual.: 07.02.2014 09:56
Wskazany artykuł ustawy zdaniem Lipowicz jest nieprecyzyjnym przywilejem, w dodatku - niezgodnym z konstytucją. RPO argumentuje, że immunitet narusza zasadę równości, "nieproporcjonalnie ograniczając prawo do sądu". Zwraca uwagę, że sejm musi wyrazić zgodę ws. pozwu któregoś z parlamentarzystów. - Sejm to nie "przedsąd", nie ma uprawnień, by to oceniać - twierdzi prof. Lipowicz.
- Trudno nie zgodzić się z argumentacją rzecznika praw obywatelskich, że sejm, wydając zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności, staje się sędzią we własnej sprawie, co niewątpliwie może naruszać zasadę równości wobec prawa i sprzyjać wykorzystywaniu ochrony, jaką daje immunitet, w nadużywaniu go np. w bieżącej walce politycznej - ocenia dr Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista.
Zgodnie z ustawą „poseł lub senator nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za swoją działalność wchodzącą w zakres sprawowania mandatu ani w czasie jego trwania, ani po jego wygaśnięciu", chyba że zgodę na to wyrazi sejm lub senat. W przypadku, gdy do tego nie dojdzie, z pozwaniem posła trzeba czekać kilka lat - jak zauważa Jerzy Budnik z PO - "aż poseł nie dostanie się do sejmu".
Budnik uważa, że z immunitetu należałoby zrezygnować w związku ze sprawami, które nie są związane z wykonywaniem pracy poselskiej, np. w sprawach o wykroczenia drogowe, przestępstw karnoskarbowych i prywatnych.
Źródło: Rzeczpospolia