- Jak nie ma pieniędzy, to trzeba dać. Na pana Nawrockiego daję tysiąc złotych co miesiąc. A jak przyjdzie maj, to dwa tysiące dam - mówiła jedna z uczestniczek sobotniego marszu z okazji 1000-lecia Królestwa Polskiego w Warszawie. W rozmowie z reporterem WP Jakubem Bujnikiem podkreśliła, że - jej zdaniem - tego typu gest to współczesny patriotyzm. Pytana o pozostałych, znanych jej wyborców PiS, powiedziała, że "płacą po 500, po tysiąc, po sto złotych (na TV Republikę lub PiS - przyp. red.), ale na pana Nawrockiego starają się więcej".