Ile Wieczerzak wyprowadził z PZU Życie?
Prokuratura zajmujaca się sprawą byłego prezesa PZU Życie S.A. Grzegorza Wieczerzaka ma trudności z dokładnym ustaleniem, ile pieniędzy Wieczerzak wyprowadził z PZU Życie. Jest on oskarżony o narażenie spółki, którą kierował na straty przekraczające 170 milionów złotych. W przyszłą środę, jeśli sąd przychyli się do wniosków obrony, akt oskarżenia - do uzupełnienia - wróci do prokuratury.
21.05.2004 16:30
Jadwiga M. jedna z biegłych, która liczyła wysokość malwersacji Grzegorza Wieczerzaka przyznała przed sądem, że mogła pomylić się nawet o kilkadziesiąt milonów złotych. Wieczerzak i zasiadający na ławie oskarżonych jego byli współpracownicy z PZU Życie udowodnili, że posłużyła się niewłaściwymi metodami przy sporządzaniu swojej analizy. Oskarżeni forsują nawet tezę, że nie spowodowali żadnych strat w spółce. Sąd rozważa możliwość powołania kolejnych biegłych, którzy wykonają nowe ekspertyzy.
Grzegorz Wieczerzak chce jednak przedtem zapytać PZU Życie, czy spółka czuje się przez niego w ogóle pokrzywdzona. Wieczerzak - wskazując na błędy prokuratury i biegłych - utrzymuje, że skoro nie da się ustalić, czy PZU Życie pod jego rządami poniosło straty, nie może być mowy o jego winie.
Były prezes PZU Życie powtarza, że jego proces został przygotowany na polityczne zamówienie. Media sugerowały, że Wieczerzak z pieniędzy PZU Życie finansował partie z lewej i prawej strony sceny politycznej.
Grzegorz Wieczerzak wnioskuje o przesłuchanie w charakterze świadka byłego szefa resortu spraw wewnętrzych i administracji Marka Biernackiego, który podpisał decyzję o aresztowaniu Wieczerzaka. Oskarżeni chcą też ukarania biegłej za to, że popełniła rażące nieprawidłowości przy sporządzaniu swojej analizy strat PZU Życie.
Co dalej z tymi wnioskami, sąd zdecyduje w najbliższą środę.