Trwa ładowanie...
d92qrhi
07-01-2013 08:57

Igor Tuleya dostał zakaz publicznego wypowiadania się na temat wyroku ws. dr. Mirosława G.

Sędzia Igor Tuleya dostał zakaz publicznego wypowiadania się na temat wyroku ws. dr. Mirosława G. Tuleya osobiście poinformował o tym TVP Info. Dodał, że został wezwany do swojego przełożonego. Rzeczniczka Sądu Okręgowego w Warszawie ds. cywilnych sędzia Maja Smoderek będzie teraz informować o sprawie Mirosława G.

d92qrhi
d92qrhi

Tuleya - rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie i sędzia orzekający w głośnej sprawie G. - zapowiedział wcześniej złożenie zawiadomienia o podejrzeniu składania fałszywych zeznań przez świadków w procesie kardiochirurga dr. Mirosława G. oraz naruszenia pewnych procedur przez organy ścigania w śledztwie wobec skazanego za korupcję lekarza.

To jest decyzja sądu - podkreślił Tuleya, pytany w niedzielę w TVN24 o to, kto zdecydował o złożeniu zawiadomienia. Jak mówił sędzia, w trakcie procesu Mirosława G. sąd miał świadomość, że niektóre składające w nim zeznania osoby "mijają się z pewnymi faktami i rzeczywistością ewidentnie". Sąd dysponował innymi dowodami, np. dokumentacją bankową, dzięki którym można było zweryfikować zeznania takich osób - podkreślił Tuleya.

Jak wyjaśnił, moment po wydaniu nieprawomocnego wyroku w sprawie dr. G. wydaje się właściwy, by zwrócić się do odpowiednich organów o zbadanie sprawy "ewidentnie fałszywych zeznań". Ponieważ - podkreślił - gdyby w trakcie procesu sąd dyskredytował w ten sposób zeznania świadków, mogłyby się pojawić zastrzeżenia, co do jego bezstronności.

W piątek sąd skazał dr. Mirosława G., b. ordynatora kardiochirurgii stołecznego szpitala MSWiA, na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata i grzywnę za korupcję - przyjęcie ponad 17,5 tys. zł od pacjentów; uniewinnił go od 23 zarzutów, m.in. mobbingu wobec podwładnych. M.in. jako "wysoce absurdalny" określił postawiony kardiochirurgowi zarzut rzekomej próby wykorzystania seksualnego kobiety, w zamian za przyjęcie do szpitala kogoś z jej rodziny.

d92qrhi

Zarazem sąd krytycznie ocenił metody działania CBA i prokuratury w sprawie kardiochirurga. "Nocne przesłuchania, zatrzymania - taktyka organów ścigania w tej sprawie dr. Mirosława G. może budzić przerażenie" - mówił w ustnym uzasadnieniu sędzia Tuleya, dodając, że nie potrafi wytłumaczyć, czemu dr G. "został poddany takiemu atakowi i postawiono mu takie zarzuty bez należytego uzasadnienia".

- Budzi to skojarzenia nawet nie z latami 80., ale z metodami z lat 40. i 50. - czasów największego stalinizmu - dodał sąd. Jak podkreślił, zatrzymania dr. G., jak i innych oskarżonych w całej sprawie należy uznać za niezasadne i gdyby te osoby wystąpiły do sądu o odszkodowanie i zadośćuczynienie z tego tytułu, "to z pewnością sąd by im je zasądził".

d92qrhi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d92qrhi
Więcej tematów