Idzie na rekord. Polacy na potęgę rejestrują się za granicą
13 maja to ostatni dzień na zgłoszenie się do spisu wyborców za granicą. Jak na razie dokonało tego 450 tysięcy osób. Jest to, jak wskazuje Adam Bodnar, rekordowa liczba w wyborach prezydenckich.
"Zostało tylko kilka godzin na dopisanie się do spisu wyborców. Ci, którzy nie zdążą tego zrobić do czwartku, mogą złożyć wniosek o zmianę miejsca głosowania lub pobrać zaświadczenie o prawie do głosowania, aby oddać głos w dowolnym miejscu w kraju lub za granicą" - przypomina w sieci minister sprawiedliwości.
Polacy masowo rejestrują się za granicą
Z udostępnionych przez Adama Bodnara danych wynika, że za granicą na wybory prezydenckie zarejestrowało się już ponad 450 tysięcy obywateli. "To rekordowa liczba w wyborach prezydenckich, którą nadal możemy przebić" - podkreśla szef MS.
"Mobilizacja Polonii pokazuje nam, jak ważne są demokratyczne wartości i przywiązanie do ojczyzny dla naszych obywateli, niezależnie od miejsca ich pobytu. Każdy zarejestrowany wyborca to wzmocnienie głosu obywatelskiego i potwierdzenie, że współdecydowanie o przyszłości Polski jest naszym wspólnym prawem i odpowiedzialnością" - wskazuje Bodnar.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nawrocki skłamał." Będzie pozew?
Zgłaszanie się do spisów wyborców za granicą jest możliwe do wtorku, 13 maja.
Do 15 maja wyborcy mogą zaś składać wnioski (za granicą do konsula) o wydanie zaświadczenia o prawie do głosowania w miejscu pobytu w dniu wyborów.
W poniedziałek odbyła się ostatnia debata prezydencka przed wyborami, podczas której kandydaci wygłosili szereg kontrowersyjnych i nieścisłych stwierdzeń. Według ostatniego sondażu, przeprowadzonego przed debatą, Rafał Trzaskowski zdobywa 52,8 proc. poparcia, a Karol Nawrocki 47,2 proc. w hipotetycznej drugiej turze wyborów prezydenckich.
I tura wyborów prezydenckich odbędzie się 18 maja. Głosować można od godziny 7 do 21 czasu lokalnego.
Źródło: X, WP