Horror na rajskiej wyspie. 22‑latka zgwałcona na Mykonos
22-letnia turystka z Wielkiej Brytanii została zgwałcona w hotelowej toalecie na greckiej wyspie Mykonos. W sprawie zatrzymano już turystę z USA - informują lokalne i brytyjskie media.
Mykonos to grecka wyspa na Morzu Egejskim, słynąca z pięknych plaż, mnóstwa klubów i barwnego życia nocnego. Co roku odwiedza ją kilkadziesiąt tysięcy turystów.
Opisywane wydarzenia miały miejsce wieczorem w ostatnią sobotę, 9 lipca. 22-letnia Brytyjka - według greckich mediów pochodząca z Preston w zachodniej Anglii - bawiła się z grupą znajomych w jednym barów. W pewnym momencie dołączyła do nich grupa Amerykanów.
Po jakimś czasie grupa Brytyjczyków, ze wspomnianą 22-latką, opuściła lokal i ruszyła z powrotem do hotelu, w którym byli zakwaterowani. Podążali za nimi dwaj dopiero co zapoznani Amerykanie, chcący "kontynuować imprezę".
Po dotarciu na miejsce mieszkanka Preston udała się do swojego pokoju, a następnie do toalety. 30-letni Amerykanin podążył za nią. Wówczas, jak zeznała, mężczyzna obezwładnił ją, wykorzystując swoją siłę fizyczną, i zgwałcił.
Amerykanin usłyszy zarzuty?
22-letnia Brytyjka nazajutrz zgłosiła sprawę greckiej policji. Spisano jej zeznania. Przeprowadzono także obdukcję.
30-letni Amerykanin został już aresztowany. Zaprzecza oskarżeniom kobiety. Twierdzi, że do stosunku doszło za jej zgodą. Czy usłyszy zarzuty? O tym zdecyduje prokuratura z Syros.
Nie jest to jedyne zgłoszenie o gwałcie na turystyce, jakie przyjęła policja na Mykonos w ubiegły weekend. Ofiarą seksualnego przestępcy, prawdopodobnie również obywatela USA, padła także 22-letnia Dunka.
Źródło: Proto Thema, The Sun, Daily Beast