Hoon: nie zajmuję się wróżbami
Brytyjski minister obrony Geoff Hoon odmówił w sobotę podania, jak długo będzie trwała wojna z Irakiem. "Nie sądzę, aby było rzeczą rozsądną mówienie o terminach" - powiedział na briefingu w Londynie. - "Nie zajmuję się wróżbami".
Hoon zapewnił jednak, że operacja iracka przebiega zgodnie z planem, "a pod wieloma względami go wyprzedza".
Zapewnił również, że celem zmasowanych ataków powietrznych na Bagdad w nocy z piątku na sobotę były wyłącznie obiekty wojskowe.
Według brytyjskiego ministra, oddziały irackie "jak się wydaje wycofały się z Basry", a siły sojusznicze są "blisko" tego miasta, największego ośrodka przemysłowego i portowego na południu Iraku.
Wcześniej w sobotę Amerykanie informowali, że ich oddziały prowadzą walki z siłami irackimi na zachodnich obrzeżach Basry. "Atakujemy siły irackie, zgrupowane na zachód od Basry" - powiedział reporterom kpt Andrew Bergen. - "Jest to duża bitwa".
Hoon poinformował także, że "niewielka liczba żołnierzy tureckich" wkroczyła do północnego Iraku.
Powołując się na tureckie źródła wojskowe Reuters podał wcześniej, że na terytorium północnego Iraku, zamieszkanego przez Kurdów, weszło ok. 1500 żołnierzy tureckich. Ich zadaniem miałoby być przygotowanie wkroczenia większych oddziałów. O zamiarze wkroczenia do Iraku informował w piątek wieczorem turecki szef dyplomacji Abdullah Gul. Turcja twierdzi, że obecność jej wojsk w północnym Iraku zapobiegnie katastrofie humanitarnej, a także próbom stworzenia państwa kurdyjskiego.(iza)