Trwa ładowanie...
katastrofa
08-02-2006 11:50

Hieny w gruzach katowickiej hali? - prokuratura wyjaśnia

Prokuratura Rejonowa w Chorzowie wszczęła
śledztwo w sprawie kradzieży rzeczy należących do ofiar katastrofy
hali na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich (MTK) -
poinformował rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w
Katowicach Leszek Goławski.

Hieny w gruzach katowickiej hali? - prokuratura wyjaśniaŹródło: PAP
d3vtpm1
d3vtpm1

Szef chorzowskiej prokuratury Bogdan Łabuzek powiedział, że śledztwo dotyczy kradzieży i ograbiania zwłok. Prokuratura na razie bazuje na złożonych w tej sprawie doniesieniach.

Rzecznik śląskiej policji podinspektor Andrzej Gąska powiedział, że dotychczas złożono trzy zawiadomienia o zniknięciu rzeczy należących do ofiar katastrofy. Pierwsze złożyła mieszkanka woj. pomorskiego, której mąż - lekarz weterynarii - zginął pod zawalonym dachem hali.

Powołując się na informacje wspólnika męża, powiedziała policjantom, że jej małżonek miał w torbie 27 tys. zł. Torbę znaleziono, jednak wewnątrz nie było pieniędzy. Niewykluczone, że gotówka była w kurtce mężczyzny, której dotychczas nie udało się odnaleźć - powiedział podinsp. Gąska.

Ocalały z katastrofy mieszkaniec woj. opolskiego powiedział policjantom, że zostawił w hali saszetkę, w której były dokumenty, kilkadziesiąt euro i 500-700 zł. Saszetka została znaleziona, były w niej dokumenty, brakowało portfela z pieniędzmi. W jednej z przegródek były okulary, ale - jak powiedział mężczyzna - nie należące do niego.

d3vtpm1

Na policję zgłosił się też mąż kobiety, która zginęła pod dachem hali. Powiedział, że zginęła złota bransoletka, którą małżonka miała na ręce, powinna też była mieć przy sobie 3 tys. zł.

Podinsp. Gąska przypomniał, że trwa rozbiórka hali i z gruzowiska ciągle są wydobywane rzeczy osobiste ofiar katastrofy. Trafiają one do depozytu na terenie MTK, gdzie są ewidencjonowane. Do odrębnego depozytu trafiają rzeczy wartościowe - pieniądze, biżuteria, dokumenty, telefony. Wszystkie znalezione w gruzowisku przedmioty są pod opieką policjantów - zapewnił.

Gąska dodał, że poszkodowani w wypadku i ich rodziny przez cały czas zgłaszają się i informują o rzeczach pozostawionych w hali. Od tych osób są odbierane oświadczenia, że takie rzeczy zostały zagubione - powiedział podinsp. Gąska - Prosimy o przekazywanie takich informacji, usprawni to naszą pracę - zaapelował.

"Życie Warszawy" i "Nowy Dzień" zebrały relacje ofiar katastrofy, które opowiadały, że zostały okradzione. "Hieny miały się dopuścić nawet okradania zwłok" - napisało w środę "Życie Warszawy". Dziennik podał, że okradziono co najmniej pięć ofiar katowickiej katastrofy.

W katastrofie budowlanej, do której doszło 28 stycznia, zginęły - jeżeli pod gruzami nie ma już dalszych ciał - 63 osoby. Taką liczbę podała w ubiegłym tygodniu prokuratura. Wszystkie ofiary zostały zidentyfikowane krótko po wydobyciu z gruzowiska.

*Wydarzenia TV POLSAT*

Więcej na ten temat w serwisie Wydarzenia.wp.pl

d3vtpm1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3vtpm1
Więcej tematów