ŚwiatHereford: Polacy opanowali całe miasto

Hereford: Polacy opanowali całe miasto

Witamy w Polsce! Taki napis na tablicy powitalnej widnieje u wjazdu do niewielkiego brytyjskiego miasta Hereford. Ktoś zamazał nazwę miasta i sprayem dopisał "Poland". Wszystko na to wskazuje, że to protest rodowitych mieszkańców, którzy mają dość stale zwiększającej się liczby imigrantów.

W Hereford, rolniczym miasteczku w pobliżu granicy z Walią, mieszka raptem 54 tysiące osób. To również bardzo popularny cel podróży wielu imigrantów, a zwłaszcza Polaków. Z najnowszych danych wynika, że w mieście mieszka obecnie 2,5 tysiąca naszych rodaków. Do tego trzeba doliczyć licznych przedstawicieli innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Większość zatrudnia się w licznych w okolicy gospodarstwach rolniczych i sadach.

Miasto imigrantów

Rodowici mieszkańcy Hereford zaczynają się poważnie obawiać o tożsamość swojego miasta i mają już dość najazdu imigrantów. Pokazali to w dość oryginalny sposób. Na tablicy u wjeździe do miasteczka widniał napis "Welcome to Hereford", ktoś jednak zamazał nazwę miasta i dopisał zieloną farbą POLAND”.

Nie wiadomo dokładnie, kto namalował nowy napis, jednak rodowici mieszkańcy przy tej okazji chętnie wyrażają swój niepokój, co do rosnącej liczby Polaków i innych cudzoziemców. Rosnąca rzesza imigrantów ma dość spory wpływ na życie niewielkiego miasteczka. Narzekają na utrudniony dostęp do szkół, przedszkoli, placówek służby zdrowia. Boją się też, że Hereford straci swój historyczny charakter spokojnej rolniczej osady.

- Wydaje mi się, że sporo tutejszych ma wrażenie, że mieszka bardziej w Krakowie niż w swoim tradycyjnym Hereford. Istnieje spory poziom frustracji, głównie wobec Polaków. Popieram tych, którzy zmienili napis na tablicy powitalnej. Coś w tym jest. To miasto już nie jest takie, jak kiedyś - mówi 45-letni John Bull z Hereford.

Imigranci to problem?

Z danych Eurostatu wynika, że obecnie w Wielkiej Brytanii przebywa oficjalnie 541 tysięcy Polaków. Wielu ekspertów twierdzi, że liczba ta jest zaniżona. Obecność naszych rodaków jest szczególnie mocno widoczna w niewielkich rolniczych ośrodkach, gdzie czeka na nich najwięcej miejsc pracy.

To właśnie tam można spotkać wiele znaków i tablic informacyjnych w języku polskim. Problem zgłaszają m.in. szkoły, które muszą sobie radzić z przyjmowaniem dużej liczby uczniów z zagranicy nie znających języka angielskiego. W Peterborough władze miasta musiały stworzyć tymczasowe klasy przeznaczone dla dzieci imigrantów - w ciągu sześciu lat do miejscowych szkół zapisano 20 tysięcy nowych uczniów.

Brytyjskie media podkreślają, że co czwarte narodzone dziecko w Wielkiej Brytanii ma matkę pochodzącą spoza Wielkiej Brytanii. W 2010 roku na Wyspach przyszło na świat 20 tysięcy polskich dzieci. Dla porównania w 2005 roku liczba ta wynosiła 3,5 tysiąca.

Małgorzata Słupska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)