Helsińska Fundacja Praw Człowieka sprawdza, które szpitale odmawiają przeprowadzania aborcji
Helsińska Fundacja Praw Człowieka zainterweniowała w sprawie działań Szpitala Miejskiego w Olsztynie i szpitala w Świdniku. Obie placówki odmówiły przeprowadzania zabiegów przerywania ciąży.
Po tym jak Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej wydał stanowisko zaostrzające prawo aborcyjne w Polsce, niektóre z placówek medycznych zapowiedziały zaprzestanie wykonywania zabiegów.
Wstrzymanie zabiegów przerywania ciąży z powodu ciężkich wad płodu zapowiedział początkowo m.in. Szpital Bielański w Warszawie, ale po interwencji prezydenta Rafała Trzaskowskiego dyrekcja szpitala wycofała się ze swojej decyzji.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka postanowiła jednak sprawdzić, jak sprawa dostępności zabiegów wygląda w mniejszych miastach.
- Zapytaliśmy o to szpitale. Wybraliśmy z każdego województwa po kilka placówek, w sumie ok. 130 -  mówił w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Na ok. 60 odpowiedzi dwie mówią wprost o odwołaniu zabiegów przerywania ciąży.
Aborcja. Szpital odmawia zabiegów
Szpital w Olsztynie wyjaśnił swoją decyzję w następujący sposób: "W ostatnim czasie Trybunał Konstytucyjny RP przedstawił swoje negatywne stanowisko odnośnie zabiegu przerywania ciąży ze względów embriopatologicznych określając wykonywanie takich zabiegów jako niezgodne z Konstytucją. Biorąc to pod uwagę, w Miejskim Szpitalu Zespolonym w Olsztynie nie będą wykonywane zabiegi przerywania ciąży ze względów embriopatologicznych do czasu opublikowania wiążących aktów prawnych".
Prawnicy z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka poinformowali władze szpitala, że stan prawny nie uległ zmianie i nadal istnieje podstawa do przeprowadzania aborcji. Szpital pozostawił jednak list od członków fundacji bez odpowiedzi.
Przypomnijmy, że w sprawie wyroku wydanego przez upolityczniony Trybunał Konstytucyjny zainterweniował już Parlament Europejski, który przyjął rezolucję potępiającą ograniczenie praw kobiet w Polsce i łamanie praworządności przez rząd PiS. Treść rezolucji przypomina, że prawa kobiet są podstawowymi prawami człowieka, a instytucje UE i państwa członkowskie są zobowiązane do ich przestrzegania i ochrony.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Zobacz także: Miller o ministrze Kowalskim. "Ten osobnik chce obrzydzić Polakom UE"