Harvard pod ostrzałem Trumpa. "To kpina"
Prezydent USA Donald Trump ponownie zaatakował Harvard, nazywając go "kpiną" i sugerując, że nie powinien otrzymywać funduszy federalnych. To kolejny krok po zamrożeniu 2 mld dolarów dotacji na badania.
Co musisz wiedzieć?
- Prezydent USA skrytykował Harvard, nazywając uczelnię "kpiną" i sugerując, że nie zasługuje na fundusze federalne.
- Administracja Donalda Trumpa zamroziła ponad 2 mld dolarów dotacji na badania na Harvardzie, co było odpowiedzią na odrzucenie przez uczelnię żądań Białego Domu dotyczących polityki różnorodności.
- Harvard otrzymuje rocznie około 9 mld dolarów w formie dotacji i kontraktów federalnych, co czyni go największym beneficjentem środków na badania naukowe.
Dlaczego Trump krytykuje Harvard?
Trump w środowym wpisie na Truth Social ostro skrytykował Harvard, nazywając uczelnię "kpiną" i miejscem, gdzie pracują "lewicowi przygłupowie". To kolejny atak Trumpa na tę prestiżową instytucję po zamrożeniu ponad 2 mld dolarów dotacji na badania.
Jakie są zarzuty wobec Harvardu?
Trump wymienił szereg zarzutów wobec Harvardu, w tym zatrudnianie byłych burmistrzów Nowego Jorku i Chicago (Billa De Blasio i Lori Lightfoot) oraz - jak napisał - "wokeistów, radykalnych lewicowców, idiotów i 'ptasie móżdżki', którzy są w stanie uczyć studentów i tak zwanych 'przyszłych liderów' jedynie PORAŻKI". Przypomniał też aferę z plagiatem byłej szefowej uczelni Claudine Gay.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ważne słowa szefa NATO w Ukrainie. "Francja i Anglia są gotowe"
Według Trumpa Harvard nie zasługuje na miano czołowej uczelni i nie powinien być brany pod uwagę na listach najlepszych uniwersytetów.
Co oznacza zamrożenie dotacji dla Harvardu?
Zamrożenie dotacji przez administrację Trumpa wstrzymało prace nad wieloma projektami badawczymi na Harvardzie. Uczelnia, która rocznie otrzymuje około 9 mld dolarów w formie dotacji i kontraktów federalnych, jest największym beneficjentem środków na badania naukowe w USA. Rektor Alan Garber podkreślił, że żądania władz pozbawiłyby uczelnię autonomii i konstytucyjnych praw.
Jakie są konsekwencje dla Harvardu?
Uczelnia, której fundusz wieczysty wynosi 50,7 mld dolarów, jest najbogatszym uniwersytetem w Ameryce. Jej siła finansowa opiera się na darowiznach absolwentów, lukratywnych grantach badawczych oraz wartościowych nieruchomościach.
We wtorek rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt powiedziała ponadto, że Trump oczekuje przeprosin od władz uczelni za tolerowanie antysemickich zachowań propalestyńskich demonstrantów.