ŚwiatHamid Karzai przedstawił skład swego gabinetu

Hamid Karzai przedstawił skład swego gabinetu

Prezydent Afganistanu Hamid Karzai przedstawił w środę skład nowego tymczasowego rządu, w którym zachowali stanowiska dotychczasowi ministrowie obrony i spraw zagranicznych. Zgromadzenie przywódców plemiennych - Loja Dżirga - natychmiast zatwierdziło skład gabinetu przez podniesienie rąk. Karzai podziękował im za szybką pracę.

Wkrótce potem Karzai został zaprzysiężony w Loja Dżirdze na prezydenta Afganistanu, którym będzie rządził przez 18 miesięcy, do wyborów powszechnych.

Szefami resortów obrony i spraw zagranicznych zostali Mohammad Fahim i Abdullah Abdullah - przedstawiciele zdominowanego przez Tadżyków Sojuszu Północnego, który pomógł w ubiegłym roku Stanom Zjednoczonym obalić talibów. Szefem resortu spraw wewnętrznych został Pasztun Taj Mohammed Wardak. Fahim został też jednym z trzech wiceprezydentów.

Przedstawiając rząd Karzai poinformował, że nie ma w nim stanowiska dla wpływowego przywódcy wojskowego Abdula Rashida Dostuma. Powiedział, że Dostum - Uzbek z pochodzenia - chce pracować na rzecz pokoju i rozbrojenia.

Dostum powiedział mi, że chce być bohaterem walki o pokój. Chce służyć w interesie pokoju, walczyć przeciwko rozlewowi krwi, o rozbrojenie - powiedział Karzaj występując przed Loja Dżirgą.

Były minister spraw wewnętrznych Yanis Qanini - kolejny przedstawiciel Sojuszu Północnego - został ministrem edukacji, a bliski doradca Karzaia, Ashraf Qani Ahmadzai - szefem resortu finansów.

Dążąc do podziału władzy między wszystkie grupy etniczne, żyjące w Afganistanie, Karzai powierzył pozostałe stanowiska wiceprezydentów Pasztunowi Hajowi Qadirowi i przywódcy Hazarów Karimowi Khalili. Zapowiedział też, że jeśli będzie taka potrzeba, może mianować jeszcze dwóch lub trzech kolejnych wiceprezydentów.

Powołanie rządu uznano za wielki sukces Loja Dżirgi, która obradowała ponad tydzień, próbując po 23 latach wojen pogodzić wojujące ze sobą grupy etniczne. (jask)

afganistanrządprezydent
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)