Halabardnik Gwardii Szwajcarskiej opisał Watykan od kuchni
Jan Paweł II lubił pierogi, Benedykt XVI przywiązany jest do bawarskiej kuchni, a Franciszek- do swej rodzimej z Argentyny. Watykan od kuchni opisał w wydanej właśnie książce żołnierz Gwardii Szwajcarskiej David Geisser.
24-letni Szwajcar z okolic Zurychu, kucharz z zawodu, jest w papieskiej straży przybocznej halabardnikiem i stoi na warcie przy bramach Państwa Watykańskiego. Służbę, rozpoczętą na kilka dni przed zapowiedzią historycznej abdykacji Benedykta XVI w lutym 2013 roku, zakończy w marcu 2015 r.
Niespełna dwa lata za Spiżową Bramą postanowił opisać przez pryzmat swych kulinarnych pasji. Książka "Papieska Gwardia Szwajcarska. Buon appetito" wydana została na razie po niemiecku, ale ukażą się wkrótce jej tłumaczenia na włoski i angielski - podał portal Vatican Insider.
Nie jest to, jak się zauważa, książkowy debiut młodego żołnierza i kucharza. Gdy miał 18 lat, opublikował swoją pracę dyplomową ze szkoły gastronomicznej, zatytułowaną "80 stołów z całego świata". Tom ten otworzył jego telewizyjną karierę w Szwajcarii, którą przerwał, by zrealizować swoje życiowe marzenie- służyć w Gwardii.
W napisaniu obecnej książki pomogli żołnierzowi, porównywanemu do brytyjskiego kucharza - celebryty Jamiego Olivera, dowódca Gwardii Daniel Rudolf Anrig i sierżant Erwin Niederberger. Opis codziennego życia najmniejszej armii świata połączono z przepisami potraw z tradycyjnych menu podczas jej wielkich uroczystości z okazji zaprzysiężenia, czy świąt patronów oraz z informacjami o stołach papieży.
Pisząc o Janie Pawle II Geisser wymienia przede wszystkim polskie pierogi. Ulubione smakołyki Benedykta XVI pochodzą z kuchni jego rodzinnej Bawarii: biała kiełbasa z dodatkiem cebuli, pieczeń wieprzowa. Wśród dań preferowanych przez papieża Franciszka Geisser wspomina przede wszystkim o argentyńskich empanadas, czyli pieczonych pierogach z mięsem i warzywami i o befsztyku z grilla. Nie mogło też zabraknąć fragmentu o ulubionym napoju papieża, czyli yerba mate i deserze dulce de leche, czyli mlecznym kremie o smaku waniliowym. W ciągu półtora roku pontyfikatu stał się on ulubionym przysmakiem w Domu świętej Marty, gdzie mieszka Franciszek i gdzie zatrzymują się kościelni dostojnicy odwiedzający Watykan.