Gwarancje dla Ukrainy? Ekspert: Rosja nie zaakceptuje
Spotkanie prezydentów USA i Ukrainy oraz europejskich przywódców przyniosło lepszą atmosferę, ale kluczowe kwestie dotyczące bezpieczeństwa Ukrainy pozostają nierozstrzygnięte - ocenił Daniel Fried, były ambasador USA w Polsce.
Co musisz wiedzieć?
- Spotkanie w Białym Domu odbyło się z udziałem prezydentów Trumpa i Zełenskiego oraz europejskich liderów.
- USA zadeklarowały wsparcie dla „koalicji chętnych” w kwestii bezpieczeństwa Ukrainy, jednak szczegóły pozostają niejasne.
- Rosja nie potwierdziła zgody na stacjonowanie wojsk NATO w Ukrainie, mimo wcześniejszych zapewnień.
Czy USA zapewnią Ukrainie bezpieczeństwo?
Spotkanie w Białym Domu, w którym uczestniczyli prezydenci Donald Trump i Wołodymyr Zełenski oraz przywódcy z Europy, miało na celu omówienie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brak Polski w Waszyngtonie. "Jest jednak drugorzędnym graczem"
Daniel Fried, były ambasador USA w Polsce, ocenił, że atmosfera była lepsza niż podczas wcześniejszych rozmów. - Potencjalnie też dobry ruch w sprawie zapewnienia bezpieczeństwa Ukrainie, bo USA wykazały wolę wsparcia "koalicji chętnych" - ocenił Fried w krótkim komentarzu dla PAP.
Sekretarz stanu Marco Rubio powiedział w poniedziałek po spotkaniu, że USA zajmują się "koordynacją" tych gwarancji oferowanych przez państwa europejskie i spoza Europy. Dodał też, że Rosja po raz pierwszy przyznała, że Ukraina ma prawo do wyboru własnych sojuszy.
Fried w takie zapewnienia jednak nie wierzy. Zaznaczył, że spotkanie nie rozwiązało fundamentalnych problemów:
Putin nie będzie chciał mieć nic wspólnego z układem o bezpieczeństwie dla Ukrainy, którego nie będzie mógł kontrolować Wciąż nie jest też jasne, czy Trump kiedykolwiek zmusi Putina do wycofania się ze swoich żądań
PRZECZYTAJ TAKŻE: "W nadziei na pokój". Zmiana w relacjach Trump-Zełenski
Jakie są stanowiska Rosji i USA?
Rosja, mimo wcześniejszych rozmów, nie potwierdziła zgody na stacjonowanie wojsk NATO w Ukrainie. Rosyjski MSZ odrzucił możliwość takiego rozwiązania, co stawia pod znakiem zapytania skuteczność negocjacji.
Podczas szczytu na Alasce pojawiły się głosy, że Rosja już wcześniej oferowała gwarancje bezpieczeństwa, ale według własnej wizji, w której Moskwa miałaby być jednym z gwarantów. Decyzje w przypadku ataku na Ukrainę wymagałyby zgody wszystkich gwarantów, co komplikuje sytuację.