Grobelny drwalem Poznania? Nietypowe plakaty na ścianie skłotu przy Starym Rynku
Na ścianie skłotu Od:zysk pojawiły się plakaty Ryszarda Grobelnego, Łukasza Mikuły i Dariusza Wechty ucharakteryzowanych na drwali.
26.08.2014 | aktual.: 27.08.2014 10:54
Plakaty pojawiły się na ścianie skłotu od strony ul. Paderewskiego w poniedziałek, 25 sierpnia. Są na nich zdjęcia prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego, radnego Łukasza Mikuły, który pełni funkcję przewodniczącego Komisji Polityki Przestrzennej oraz Dariusza Wechty - właściciela znanej poznańskiej firmy deweloperskiej.
Wszyscy zostali przedstawieni w kraciastych koszulach z wizerunkami pił. Anarchiści nazywają ich bowiem "drwalami Poznania". To aluzja do trwających właśnie w Poznaniu prac nad nowym studium zagospodarowania przestrzennego. Autorzy plakatów uważają, że studium ma umożliwić zabudowę deweloperską kolejnych terenów zielonych.
- Prezydent chce rozparcelować kliny zieleni między deweloperów. Wraz z Miejską Pracownią Urbanistyczną twierdzi, że ilość zieleni w naszym mieście się zwiększa, a jest odwrotnie - wyjaśnia w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" Tomasz Matysiak, rzecznik poznańskich anarchistów. - Z kolei Dariusz Wechta jest deweloperem, któremu najbardziej zależy na tym, aby kliny zieleni zostały przeznaczone pod zabudowę - dodaje.
Umieszczenie na plakacie Łukasza Mikuły, Matysiak umotywował z kolei jego funkcją w Radzie Miasta i przynależnością do Platformy Obywatelskiej. Sam radny akcję anarchistów przyjął z uśmiechem.
"Widzę, że problem z dobrym miejscem na plakaty ktoś już za mnie rozwiązał" - napisał we wtorek na swoim profilu na Facebooku Mikuła, nawiązując do zbliżającej się kampanii wyborczej przed wyborami samorządowymi.
To nie pierwsza tego typu akcja anarchistów ze skłotu Od:zysk. Przed rokiem na ścianie zajmowanej kamienicy umieścili plakaty "Tyranów miasta know-how" przedstawiające prezydenta Ryszarda Grobelnego, wiceprezydenta Mirosława Kruszyńskiego, wojewodę Piotra Florka, metropolitę abpa Stanisława Gądeckiego oraz rzecznika wielkopolskiej policji Andrzeja Borowiaka.