PolskaGosiewski o decyzji prokuratury: to CBA miało rację

Gosiewski o decyzji prokuratury: to CBA miało rację

Decyzja prokuratury o odmowie wszczęcia
postępowania przygotowawczego ws. przekroczenia uprawnień przez
CBA wobec Beaty Sawickiej dowodzi, że to CBA miało rację - uważa
Przemysław Gosiewski (PiS). Zbigniew Chlebowski (PO) wstrzymuje
się od komentarza.

Gosiewski o decyzji prokuratury: to CBA miało rację
Źródło zdjęć: © WP.PL | mg

08.02.2008 | aktual.: 08.02.2008 14:49

Prokuratura stwierdziła, że CBA działo zgodnie z prawem, że pani Sawicka zgodnie z prawem była podana procedurom operacyjnym, a następnie procedurom sądowym i że w tej sprawie ma rację CBA, a nie Platforma Obywatelska, Julia Pitera i Beata Sawicka - powiedział szef klubu PiS Przemysław Gosiewski.

W jego ocenie, w ostatnich miesiącach PO oraz pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją Julia Pitera prowadzili "nagonkę" na Centralne Biuro Antykorupcyjne, a sprawa Sawickiej miała być - jak mówił - jednym z elementów tej nagonki. Postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania pokazuje charakter tej nagonki - dodał Gosiewski.

Z kolei szef klubu PO Zbigniew Chlebowski powiedział dziennikarzom, że nie chce komentować decyzji prokuratury w sprawie byłej posłanki Platformy. Zaznaczył, że sprawą zajmie się sejmowa komisja śledcza, która ma zbadać rzekome naciski na służby specjalne za rządów PiS.

Prokuratura Okręgowa w Poznaniu odmówiła w piątek wszczęcia postępowania przygotowawczego w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy CBA. Doniesienie takie złożyła w prokuraturze była posłanka PO Beata Sawicka. Decyzja została podjęta wobec braku uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus. Obrońca Sawickiej zapowiedział złożenie zażalenia.

Sawicka jest podejrzana o podżeganie i nakłanianie do korupcji oraz płatnej protekcji, przyjęcie korzyści majątkowej i powoływanie się na wpływy w organach władzy. Przestępstwa te są zagrożone karą do 10 lat więzienia. Śledztwo w tej sprawie prowadzi poznański wydział Prokuratury Krajowej.

Była posłanka PO była zatrzymana w październiku przez funkcjonariuszy CBA w momencie przyjmowania łapówki za "ustawienie" przetargu na zakup 2-hektarowej działki na Helu. Ponownie, już po wygaśnięciu jej immunitetu, została zatrzymana na początku listopada w jednym z hoteli na terenie Poznania, także przez funkcjonariuszy CBA. Z aresztu wyszła za kaucją, którą wpłacił jej obrońca. (mg)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)