Golizna w reklamie na łamach katolickiego tygodnika
Ostatnie tabu zostało złamane - tak włoskie
media oraz przedstawiciele branży reklamowej komentują reklamę
klimatyzatorów, zamieszczoną w najnowszym numerze poczytnego
włoskiego tygodnika katolickiego "Famiglia Cristiana". Zdjęcie
przedstawia gołe pośladki kobiety stojącej pod prysznicem za
zaparowaną szybą.
Dziennik "La Repubblica" podkreślił, że zdjęcie to pozostałoby całkowicie niezauważone, gdyby nie to, że znalazło się na łamach chrześcijańskiego pisma. Dlatego, dodała gazeta, "jest to historyczne wydarzenie, na które nie wszyscy czytelnicy spojrzą życzliwym okiem".
Redaktor naczelny tygodnika, czytanego przez prawie trzy i pół miliona Włochów, ksiądz Antonio Sciortino przyznał w rozmowie z rzymską gazetą, że ma świadomość, iż nie wszyscy pochwalą zamieszczenie tej reklamy. To normalne, zawsze są takie reakcje, gdy pojawia się jakaś nowość. Ale ja nie widzę w tym nic dziwnego. To naturalne, że pojawia się debata na temat reklamy i tego, czy się ona podoba, czy nie. Ale nie jest ona ani wulgarna, ani w złym guście - powiedział szef pisma wydawanego przez wydawnictwo Edycja Świętego Pawła.
Ksiądz Sciortino oświadczył jednocześnie, że z całą pewnością nie zamieści najnowszych, kontrowersyjnych zdjęć włoskiego fotografa reklamowego Oliviero Toscaniego, przedstawiających dwóch obejmujących się mężczyzn na kanapie. "Nigdy!" - przysiągł włoski duchowny.
Obserwatorzy przypominają, że uważnym czytelnikiem "Famiglia Cristiana" był zawsze kardynał Joseph Ratzinger, który miał tam nawet przed laty swoją rubrykę pytań i odpowiedzi. To na jego żądanie w 1997 r. ze stanowiska redaktora naczelnego pisma został zwolniony ksiądz Leonardo Zega, któremu prefekt Kongregacji Nauki Wiary zarzucił wyrażanie opinii sprzecznych z nauczaniem Kościoła, m.in. na temat homoseksualizmu, masturbacji i rozwodów.
Sylwia Wysocka