Gliński najadł się wstydu. Robert Mazurek jednym pytaniem postawił ministra pod ścianą
W Kancelarii Premiera odsłonięto wczoraj tablicę ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej. Jak szybko zauważyli internauci, pojawiły się na niej błędy językowe. Zabrakło zaś nazwiska niezwiązanej z PiS Izabelli Jarugi-Nowackiej.
Na tablicy pojawiły się nazwiska: Gosiewski, Wassermann, Kaczyński. - Izabela Jaruga-Nowacka sie tam nie zmieściła, chociaż przez pół roku była tylko wicepremierm i urzędowała właśnie w Kancelarii Premiera - zauważył prowadzący poranną rozmowę w RMF FM. Minister Gliński rozłożył ręcę i przyznał, że nie pamiętał, iż Jaruga-Nowacka była wicepremierem.
Prowadzący przypomniał, że była premierem aż przez pół roku i nie była jednocześnie ministrem. Piotr Gliński wyraźnie nie wiedział, co powiedzieć. - Pan milczy, rozkłada ręce. W radiu tego nie słychać - skomentował Robert Mazurek. - Ale Pan to opisał - odpowiedzial zniesmaczony minister Gliński.
Odsłonięcie tablicy, która miała upamiętnić związane z Radą Ministrów ofiary katastrofy smoleńskiej wywołało spore oburzenie. W wyrytym napisie zauważono błędy interpunkcyjne - brakowało kilku przecinków. Co więcej wśród ofiar pominięto zupełnie Izabelę Jarugę-Nowacką, która piastowała urząd wicepremiera. Wymieniono jedynie polityków związanych z obecną partią rządzącą.
źródło: RMF FM