Głębinowy "grzybek" nie daje się sklasyfikować
Osobliwie wyglądający jak maleńki leśny grzybek organizm znaleziony u wybrzeży Australii nie przypomina budową żadnego innego zwierzęcia - informuje pismo "Plos One".
06.09.2014 | aktual.: 07.09.2014 12:22
Podobna sytuacja zdarzyła się tylko kilkakrotnie w ciągu ostatnich 100 lat.
Zagadkowe żyjątka zostały schwytane w głębinach morza w roku 1986 podczas rejsu badawczego w pobliżu Tasmanii.
Naukowcy pobierali wówczas próbki z głębokości 400 i 1000 metrów, a zawartych w nich organizmów było tyle, że badania ciągnęły się całymi dekadami i dopiero niedawno duńscy naukowcy odkryli pośród nich nieznane do tej pory formy życia.
Zespół Jorgena Olesena z uniwersytetu w Kopenhadze zaznacza, że organizmy nie dają się przyporządkować do żadnej znanej podjednostki w królestwie zwierząt. Na pewno nie należą do dwubocznie symetrycznych (jak na przykład ryba czy człowiek). Badacze dostrzegli natomiast szereg cech wspólnych z tajemniczymi bezkręgowcami żyjącymi w okresie ediakarańskim 635 do 540 milionów lat temu. Niektóre z ówczesnych organizmów także nie dawały się sklasyfikować i zostały przez część specjalistów uznane za porzucone przez ewolucję, nieudane eksperymenty w dziedzinie organizmów wielokomórkowych.
Autorzy artykułu opisali dwa gatunki grzybkowatych stworzeń: Dendrogramma enigmatica oraz Dendrogramma discoides. Oba mierzą tylko kilka milimetrów i składają się ze spłaszczonego dysku oraz nóżki z otworem gębowym na końcu. Ich budowa jest asymetryczna, ze zbitą warstwą galaretowatego materiału pomiędzy powierzchnią ciała a wewnętrznym żołądkiem. Mimo pewnych podobieństw do żebropławów i parzydełkowców (korale i meduzy), Dendrogamma nie dają się do nich przyporządkować. Dr Olesen przypuszcza, że mogą one być bardzo wczesną gałęzią drzewa życia albo formą pośrednią pomiędzy dwoma gromadami (jednostka klasyfikacji mniejsza niż królestwo). Na razie bardzo mało jednak wiadomo o biologii tych zwierząt.
Pomocne byłoby badanie DNA, ale potrzebne będą nowe próbki. Te z roku 1986 utrwalono najpierw formaldehydem, a później przeniesiono do 80 proc. alkoholu, co uniemożliwia analizę materiału genetycznego. Duński zespół opublikował wyniki swoich badań, chcąc zwrócić na problem uwagę innych specjalistów.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">