Gietrzwałd czeka na papieża. Jak Leon XIV zareagował na zaproszenie
Papież Leon XIV z zainteresowaniem przyjął zaproszenie do Gietrzwałdu - zdradza w rozmowie z WP ks. Przemysław Soboń, proboszcz parafii z sanktuarium słynącego z objawień maryjnych. Podczas niedawnego spotkania duchowny osobiście opowiedział Ojcu Świętemu o jubileuszu 150-lecia wydarzeń z 1877 roku. - Był uśmiechnięty, słuchał z uwagą i wydaje mi się, że potraktował to poważnie - relacjonuje ksiądz.
Prezydent Andrzeja Dudy poinformował w czwartek, że wystosował zaproszenie dla Ojca Świętego na uroczystości jubileuszu 150-lecia objawień maryjnych w Gietrzwałdzie (woj. warmińsko-mazurskie). - Zaprosiłem Ojca Świętego do Polski. Powiedziałem, że na pewno zrobi to nowy prezydent, także, ale że ja już z góry zapraszam (...) za dwa lata. Będziemy mieli 150-lecie objawień w Gietrzwałdzie. Więc będzie to wielkie wydarzenie religijne - powiedział prezydent na spotkaniu z dziennikarzami w Rzymie.
Na słowa głowy państwa natychmiast zareagowała wspólnota wiernych i opiekunowie warmińskiego sanktuarium. - Na pewno pielgrzymka papieża i jego obecność w Gietrzwałdzie byłaby dla nas wydarzeniem niezwykłym. Zwłaszcza w kontekście jubileuszu objawień z 1877 roku. To mogłoby sprawić, że przesłanie Matki Bożej, głoszone wówczas dwóm dziewczynkom, znów wybrzmi z wielką siłą. I że Gietrzwałd stanie się jeszcze bardziej znany – mówi WP ks. Przemysław Soboń, kustosz sanktuarium.
Jedyne takie miejsce w Polsce
Wieś Gietrzwałd koło Olsztyna to jedyne miejsce w kraju, w którym objawienia maryjne zostały oficjalnie uznane przez Kościół. - A tak naprawdę to jedno z zaledwie 12 takich miejsc na całym świecie. Polacy pielgrzymują do Lourdes, Fatimy, Guadelupe, a często nie wiedzą, że tak wyjątkowe miejsce mamy tutaj, na Warmii. Spotykam osoby, które pierwszy raz nas odwiedzają. Wiele z nich jest zaskoczonych, gdy poznają historię objawień. Wracają tu, zakochani w tym miejscu - mówi dalej duchowny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Paliło się jak zapałka". Ekspert zapytany o przyczynę pożaru w Ząbkach
Gietrzwałd to nie tylko przestrzeń modlitwy, ale i narodowej pamięci. Objawienia, które wg Kościoła miały tu miejsce, dotyczą czasów zaborów: Matka Boża miała przemawiać po polsku do dzieci w okresie germanizacji, gdy język polski był rugowany z życia publicznego. - To niosło bardzo silne przesłanie duchowe i patriotyczne - zaznacza ks. Soboń.
Za czasów swojego pontyfikatu Jan Paweł II nie dotarł do Gietrzwałdu. Był związany z tym miejscem wcześniej jeszcze jako arcybiskup krakowski. - Uczestniczył w koronacji cudownego obrazu Matki Bożej Gietrzwałdzkiej i w obchodach stulecia objawień - przypomina rozmówca WP. W 1991 roku, podczas pielgrzymki do Olsztyna, planowano jego przyjazd do Gietrzwałdu, ale ze względów bezpieczeństwa zrezygnowano z tej części wizyty.
Wg Kościoła, w 1877 roku mieszkanki Gietrzwałdu: 13-letnia Justyna Szafryńska i 12-letnia Barbara Samulowska miały ujrzeć pod wsią świetlistą postać. Na pytanie dziewczynek: Któż ty jesteś? Postać odparła: "Jestem Najświętsza Panna Maryja Niepokalanie Poczęta". Na pytanie dzieci: Czego żądasz, Matko Boża?, miała paść odpowiedź: "Życzę sobie, abyście codziennie odmawiały różaniec".
Gietrzwałd stał się miejscem, z którego, mimo zaborów, zaczął się rozpowszechniać polski patriotyzm. Zbudowano kaplice, ujęcie wody w pobliżu miejsc objawienia uznano za "święte źródełko".
Papież w Gietrzwałdzie? Byłyby tłumy wiernych
Dziś wspólnota sanktuarium przygotowuje się do obchodów 150-lecia objawień. Na wrzesień zaplanowane jest pierwsze robocze spotkanie komitetu organizacyjnego. - Będziemy ustalać szczegóły, powoływać komitety honorowe i organizacyjne. Pracy będzie dużo, ale jesteśmy pełni nadziei - mówi ks. Soboń.
Czy papież rzeczywiście przybędzie? Na razie nie ma potwierdzenia ze strony Watykanu. Ale ks. Soboń zdradza, kulisy swoich starań. - Tydzień temu, 25 czerwca, spotkałem się z Ojcem Świętym na placu Świętego Piotra. Po audiencji generalnej przekazałem mu kopię figury Matki Bożej z kaplicy objawień. Opowiedziałem o sanktuarium, o historii objawień, o planach jubileuszu i zaprosiłem go do Gietrzwałdu - relacjonuje duchowny.
Reakcja papieża? - Był uśmiechnięty i bardzo zainteresowany. Zapytał, czy figurka jest dla niego. Gdy usłyszał, że to dar z Gietrzwałdu, był wyraźnie poruszony. Wydaje mi się, że potraktował to poważnie - dodaje ks. Soboń. Przypomina też, że Leon XIV ma związki z Polską, wielokrotnie bywał w Krakowie i zna dobrze polską religijną wrażliwość.
Dla sanktuarium, które co roku odwiedza ponad 600 tysięcy pielgrzymów, wizyta papieża mogłaby być momentem przełomowym. Największe wydarzenie to odpust wrześniowy, gromadzący 30-40 tysięcy wiernych. - Na razie pozostaje modlitwa i nadzieja. Ostateczna decyzja należy do Watykanu i do wspólnej woli Kościoła oraz państwa. Ale my robimy swoje. Mamy nadzieję, że Ojciec Święty przyjmie to zaproszenie - podsumowuje ks. Soboń.
Miejscowość była areną protestów z powodu planów budowy w okolicy centrum dystrybucyjnego firmy Lidl. Jednak przedstawicieli sieci handlowej poinformowali o zmianie planów. "Okolice Gietrzwałdu były jedną z wielu opcji, które rozważaliśmy pod kątem budowy nowego obiektu, jednak umowa przedwstępna na zakup gruntu pod potencjalne centrum dystrybucyjne przestała wiązać strony z dniem 31 maja br. Ze względu na przeciwności organizacyjne i logistyczne nie planujemy inwestycji w tej lokalizacji - padło w oświadczeniu menedżerów.
Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski