"Giedroyc był mistrzem niezależnej myśli politycznej"
Jerzy Giedroyc był mistrzem niezależnej
myśli politycznej i pionierem budowy stosunków Polski z naszymi
wschodnimi sąsiadami - podkreślali uczestnicy trzydniowej
konferencji poświęconej twórcy i redaktorowi paryskiej "Kultury".
Spotkanie rozpoczęło się w poniedziałek na Uniwersytecie
Warszawskim.
25.09.2006 | aktual.: 25.09.2006 17:31
Giedroyc był mistrzem twórczości i niezależnej myśli politycznej- powiedział minister kultury, Kazimierz Ujazdowski, rozpoczynając konferencję poświęconą zmarłemu w 2000 r. politykowi i publicyście. Był rzecznikiem tradycji Wielkiego Księstwa Litewskiego, tradycji romantycznej, a jednocześnie myślenia organicznego, które dało mu ogromną niezależność. (...) Jego myśl polityczna po wojnie zyskała szerszy rezonans, była ważnym elementem myślenia wolnościowego- mówił minister.
Władysław Bartoszewski przypomniał natomiast, że ponad połowa spośród około pięćdziesięciu listów, które, będąc jeszcze ministrem spraw zagranicznych, dostał od Giedroycia - zawiera "instrukcje, prośby odnośnie spraw publicznych i konkretnych spraw personalnych, związanych z dobrym - w jego mniemaniu - funkcjonowaniem kultury". W listach tych Giedroyc poruszał sprawy merytoryczne lub personalne związane z Litwą, Ukrainą, Białorusią. Komentował, dzielił się opinią, żądał zajęcia stanowiska- opowiadał.
Bartoszewski podkreślał, że wizja Giedroycia zawsze łączyła się z działaniem. To nie był tylko inspirator, lecz działacz polityczny. Działał przy pomocy telefonów, rozmów, w celu wywarcia wpływu. Potem to egzekwował- mówił. Niektóre pomysły były z dziedziny abstrakcyjnej. Czynił mi na przykład gorzkie wyrzuty, że ponad osiemdziesięcioletniego Czesława Miłosza nie uczyniłem ambasadorem w Wilnie - wspominał polityk.
Były minister spraw zagranicznych zaznaczył też, że głównym elementem wizji Giedroycia były stosunki Polski z jej wschodnimi sąsiadami. Był on pierwszym poważniejszym człowiekiem, który na emigracji po 1945 r. jasno i wyraźnie wypowiedział się, że Polska musi się pogodzić z utratą ziem na wschodzie. Mówił też, że musimy podchodzić do tamtych narodów z braterskim zrozumieniem- wspominał Bartoszewski. Według historyka, dyrektora Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej prof. Jerzego Kłoczowskiego, w działaniu Giedroycia i funkcjonowaniu paryskiej "Kultury" bardzo istotne było zrozumienie, "że u podstaw polityki leżą ludzie, obywatele, społeczeństwo".
W wizji Giedroycia jest również miejsce Polski w świecie, w Europie - zaznaczył Kłoczowski. Głosił, że musimy zmienić wizję Polski ciasnej, otoczonej wrogami, w wizję Polski wśród przyjaciół. Musimy uznać Wilno, Lwów, Grodno, bo to rzecz podstawowa dla dobrych stosunków ze wschodnimi sąsiadami. Podkreślał również, że należy nawiązać dobre stosunki z Rosją- powiedział.
W 2006 r. mija setna rocznica urodzin Jerzego Giedroycia i 60. rocznica założenia Instytutu Literackiego w Rzymie. Rok 2006 jest rokiem Jerzego Giedroycia.