Generał Sisi jednak będzie chciał zostać prezydentem Egiptu?
Dowódca sił zbrojnych Egiptu gen. Abd el-Fatah Said es-Sisi nie wyklucza ubiegania się o urząd prezydenta - ocenia agencja dpa, wskazując, że na pytanie egipskiego dziennika o prezydenturę po raz pierwszy nie udzielił on kategorycznej odmowy.
Zapytany przez dziennik "Al-Masri al-Jum", czy kandydowałby w wyborach na prezydenta, gdyby nalegał na to naród egipski, Sisi odpowiedział: - Uważam, że nie jest to dobry moment, by stawiać to pytanie, ponieważ nasz kraj obecnie zmaga się z wieloma wyzwaniami i zagrożeniami.
Dotychczas dowództwo egipskiej armii nieodmiennie zaprzeczało doniesieniom o swoich ambicjach politycznych - przypomina dpa.
Sisi cieszy się dużym poparciem wśród przeciwników odsuniętego od władzy islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego. Od kilku dni w kraju trwa kampania mająca na celu przekonanie generała do kandydowania.
Armia egipska 3 lipca br. odsunęła Mursiego od władzy po masowych protestach przeciwko jego rządom. Wywodzący się z Bractwa Muzułmańskiego Mursi był pierwszy wybranym w demokratycznych wyborach przywódcą Egiptu.
Dekret wydany w lipcu przez tymczasowego prezydenta Adlego Mansura przewiduje, że na początku przyszłego roku zostaną przeprowadzone wybory parlamentarne; po nich nowy parlament ma ogłosić termin wyborów prezydenckich. Wcześniej Egipcjanie mają głosować w referendum nad poprawkami do konstytucji, które opracują specjalne komisje powołane przez Mansura.