Gen. Waldemar Skrzypczak: kolejnym krokiem Putina będzie Polska
Gen. Waldemar Skrzypczak ostrzega, że jeżeli Europa nie powie stanowczego "stop", przywódca Kremla będzie dalej realizował politykę, którą kiedyś prowadził Stalin. - Nie chodzi o groźbę rozbioru Ukrainy, ale oddania tego kraju w strefę wpływów Rosji. Nie łudźmy się, że Putin się wówczas zatrzyma. Jego kolejnym krokiem będzie Polska - mówi były dowódca Wojsk Lądowych i wiceszef MON w wywiadzie dla "Wprost".
25.08.2014 | aktual.: 25.08.2014 15:04
Zdaniem gen. Skrzypczaka sytuacja na Ukrainie, to poważne zagrożenie, które stanie się bardziej realne, gdy Ukraina przegra z Rosją. Dlatego Polsce powinno zależeć, aby cała Unia Europejska jak najszybciej opowiedziała się przeciwko polityce Putina. W przeciwnym razie, jeżeli Europa nie powie stanowczego "stop", przywódca Kremla będzie dalej realizował politykę, którą kiedyś prowadził Stalin. A wtedy czeka nas powtórka z Jałty i Teheranu. - Nie chodzi o groźbę rozbioru Ukrainy, ale oddania tego kraju w strefę wpływów Rosji. Nie łudźmy się, że Putin się wówczas zatrzyma. Jego kolejnym krokiem będzie Polska - mówi "Wprost" b. wiceszef MON.
Gen. Skrzypczak podkreśla, że ktoś wreszcie powinien przedstawić Polakom raport o stanie naszej armii. A prawda jest taka, że mamy za mały potencjał, aby oprzeć się armii masowej takiej jak rosyjska. Dlatego musimy zaufać NATO i USA. - Jeśli nas zawiodą, będzie to nas dramatycznie dużo kosztowało - zaznacza.
Inną kwestią są rosyjscy szpiedzy. Według rozmówcy "Wprost" są oni wszędzie, w tym także wokół wojska i "bardzo dobrze wiedzą, jak wygląda stan polskiej armii". - Jestem przekonany, że rosyjskie służby - oczywiście w sposób zakamuflowany - biorą udział w przetargach organizowanych przez polską armię. Chodzi tu o lokowane na terenie UE firmy z kapitałem rosyjskim - tłumaczy generał. Dodaje, że osoby związane z takimi rosyjskimi firmami potrafią skutecznie docierać nawet na wysokie szczeble władzy w Polsce.
Źródło: "Wprost"