Polski generał wycofany z Kwatery Głównej NATO. Media ujawniają kulisy
Gen. Artur Jakubczyk wraca do Polski. Sojusznicy poprosili o wymianę go w Międzynarodowym Sztabie Wojskowym w Kwaterze Głównej NATO.
"Sojusznicy poprosili o zmianę polskiego oficera w Międzynarodowym Sztabie Wojskowym w Kwaterze Głównej NATO. Gen. Artur Jakubczyk to kolejny oficer, który w atmosferze skandalu wraca do kraju" - przekazała "Rzeczpospolita".
Powodem miały być nieprawidłowości przy konkursie na szefa oddziału ds. polityki wywiadowczej w połączonym departamencie wywiadu i bezpieczeństwa Kwatery Głównej NATO.
Jakubczyk, który był w komisji konkursowej, miał faworyzować jedną z kandydatek, która jest z Polski. Dodatkowo zarzuca się mu zachowania homofobiczne i rasistowskie.
Urzędnicy z wydziału prasowego MON początkowo nie chcieli komentować sprawy. Jeden z rozmówców gazety powiedział, że reputacja Polski na tym cierpi. Wyraził też obawę, że może nam się nie udać utrzymać to stanowisko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zagrożenia i szanse migracji do Europy. Eksperci mają swoje teorie
Teraz MON wydało komunikat. "Informuję, że po wniosku sojuszników trwa procedura odwołania gen. bryg. A. Jakubczyka z Międzynarodowego Sztabu Wojskowego w Kwaterze Głównej NATO. To niestety kolejna fatalna decyzja kadrowa naszych poprzedników" - czytamy.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Polskie nazwiska wypadają
Jak zauważa "Rzeczpospolita", to niejedyne niepowodzenia związane z obecnością Polaków w strukturach międzynarodowych. Gazeta przypomina, że w ostatnim czasie na stanowiska tzw. zastępców technicznych sekretarza generalnego sojuszu północnoatlantyckiego (jest ich ośmiu) startowali polski ambasador przy NATO Tomasz Szatkowski oraz Adam Bugajski, szef departamentu polityki bezpieczeństwa w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
Żaden z nich nie przeszedł. Wokół Szadkowskiego zrobiło się głośno, ponieważ Donald Tusk zarzucił mu "nieprawidłowe obchodzenie się z dokumentami niejawnymi, kontakty z zagranicznymi służbami specjalnymi, uzyskiwanie nieuprawnionych korzyści majątkowych, a także opieranie się na sugestiach i inspiracjach zagranicznych firm przy sporządzaniu ważnych dokumentów państwowych, dotyczących bezpieczeństwa".
"Zmuszony jestem skomentować dzisiejsze nieprawdziwe i zmanipulowane oskarżenia Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska pod moim adresem. W związku z pomówieniami pod moim adresem, zamierzam skierować przeciwko Donaldowi Tuskowi pozew o ochronę dóbr osobistych" - przekazał potem Szatkowski w oświadczeniu.
Źródło: Rzeczpospolita/PAP