Gdzie przenieść Lenina i Stalina?
Kilku rosyjskich senatorów opowiedziało się za usunięciem z Placu Czerwonego w Moskwie szczątków Lenina, Stalina, a także innych działaczy epoki radzieckiej i za pogrzebaniem ich na specjalnie utworzonym cmentarzu.
Centrum Moskwy nie jest odpowiednim miejscem na nekropolię, toteż należy stąd usunąć szczątki wszystkich działaczy okresu przedbreżniewowskiego, przede wszystkim zaś Lenina i Stalina - powiedział agencji Interfax szef komitetu ustawodawstwa konstytucyjnego Rady Federacji (wyższej izby rosyjskiego parlamentu) Jurij Szarandin.
Jego zdaniem, "są takie historyczne osobistości, do których stosunek z czasem zmienia się, lecz są też i takie, których szkodnicza działalność w historii Rosji nie jest już przez nikogo kwestionowana".
Szarandin powiedział, że przede wszystkim ma na myśli Stalina. Senator uważa, że po pochowaniu na specjalnym cmentarzu partyjnych działaczy okresu leninowsko-stalinowskiego, będzie należało pomyśleć o przeniesieniu w inne miejsce szczątków pozostałych osób pochowanych na Placu Czerwonym.
Pogląd Szarandina podziela wielu senatorów, są jednak i tacy, którzy są przekonani, że realizacja tego projektu spowoduje rozłam w społeczeństwie rosyjskim. Usunięcie ciała Lenina i prochów Stalina z Placu Czerwonego doprowadzi do rozłamu wśród Rosjan - powiedział senator Nikołaj Ryżkow, były radziecki premier. Uważa on, że i Lenin, i Stalin są częścią historii Rosji (...) i nie należy patrzeć na historię oczyma dnia dzisiejszego, trzeba się do niej odnosić z szacunkiem".
Pierwszy prezydent postkomunistycznej Rosji Borys Jelcyn, który przy okazji swych 75. urodzin udzielił niedawno wywiadu dziennikowi "Izwiestija", powiedział, że nie potrafi pojąć, dlaczego takim autorytetem wśród Rosjan wciąż cieszą się Włodzimierz Lenin i Józef Stalin.
Przecież to takie proste - wystarczy przeczytać dokumenty, by zrozumieć, jaką ofiarę poniósł kraj, ile milionów istnień ludzkich pochłonęło barbarzyństwo tych polityków. Ale nie - Stalin wciąż figuruje w rankingach, a Lenin leży w mauzoleum na Placu Czerwonym - powiedział Jelcyn.
