Gazeta Polska

Niech mi pan powie, na co zmarła pana matka

Z powodu błędów lekarskich może rocznie umierać w Polsce od ok. 7 tys. do 25 tys. pacjentów szpitali, a ok. 350 tys. ponosić uszczerbek na zdrowiu. To tylko szacunki sporządzone w oparciu o zagraniczne dane, bo w Polsce brak wiarygodnych statystyk - pisze Ewa Zarzycka i Katarzyna Liwinczuk w Gazecie Polskiej.

W teorii polski pacjent nie jest bezbronny. Może szukać sprawiedliwości przed sądami powszechnymi wytaczając lekarzowi lub szpitalowi sprawę karną, wystąpić z powództwem cywilnym o odszkodowanie, może zrobić jedno i drugie lub złożyć skargę w Izbie Lekarskiej. Tam bada ją rzecznik odpowiedzialności zawodowej. Gdy uzna, że pacjent ma rację, kieruje sprawę do sądu lekarskiego.

I chociaż coraz więcej Polaków z tych możliwości korzysta, to i tak, jak wykazał sondaż PBS przeprowadzony w kwietniu ub.r. na zlecenie * Rzeczpospolitej*, za najskuteczniejszy sposób walki o swoje prawa Polacy uznają nagłośnienie sprawy przez media.

Pacjenci często się nie skarżą, bo są głęboko przekonani, że z lekarzem się nie wygra. To dlatego młoda kobieta z niewielkiego miasta w środkowej Polsce, której sprawa powinna być dla sądu oczywista - podczas cesarskiego cięcia zaszyto jej w brzuchu chustę chirurgiczną i usunięto macicę - zrezygnowała z dochodzenia swych praw. (miz)

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)