Trwa ładowanie...

Francja kłóci się o Napoleona. Macron wychodzi przed szereg

Francja obchodzi 200. rocznicę śmierci Napoleona Bonapartego. Po cichu, bo wydarzenie to wywołuje nad Sekwaną i na terytoriach zamorskich wiele kontrowersji. Oficjalnym obchodom towarzyszą kłótnie polityczne i podziały społeczne. Pojawiają się nawet głosy, że uroczystości powinny zostać odwołane. A prezydent Emmanuel Macron próbuje godzić wodę z ogniem.

Prezydent Emmanuel Macron w Londynie podczas obchodów 80. rocznicy wezwania gen. de Gaulle'a do stawienia oporu NiemcomPrezydent Emmanuel Macron w Londynie podczas obchodów 80. rocznicy wezwania gen. de Gaulle'a do stawienia oporu NiemcomŹródło: Pool / Zuma Press / Forum, fot: RM, Pool / Zuma Press / Forum
d1e78p2
d1e78p2

Aktualny prezydent Francji Emmanuel Macron jeszcze przed obchodami robił wszystko, żeby nie miały one za wiele wspólnego z uroczystym świętowaniem. Pałac Elizejski zaznaczył, że przywódca "upamiętni, ale nie odda hołdu" cesarzowi Francji i że okrągła 200. rocznica śmierci Napoleona Bonapartego nie będzie okazją do celebracji.

Główne obchody odbyły się w paryskim Instytucie Francji. To tam właśnie przemówienie wygłosił Emmanuel Macron. Jak zapowiadał jeden z jego współpracowników, prezydent potępił niewolnictwo, określając je mianem obrzydliwości, także w kontekście minionych czasów. Macron zwracał też uwagę na złożoność postaci Napoleona, który z jednej strony zasługuje na szacunek Francuzów, a z drugiej ma również ciemne karty w swojej bogatej biografii. Wcześniej Macron wysłuchał wystąpień historyków specjalizujących się w epoce napoleońskiej, m.in. Jeana Tularda, jednego z czołowych ekspertów w tej dziedzinie. Przywódca Francji udał się później do Kościoła Inwalidów, gdzie złożył wieniec przy sarkofagu z prochami Napoleona.

To pierwszy francuski prezydent od dawna, który w tak bezpośredni sposób odnosi się do kontrowersji wobec Napoleona Bonapartego. I pierwszy, który jednocześnie nie chce, żeby postać cesarza Francji została zapomniana. - Ostatnim prezydentem Francji, który czcił Napoleona, był Georges Pompidou w 1969 roku na dwusetlecie jego urodzin. Od tego czasu przywódcy kraju stronili od zajmowania jednoznacznego stanowiska. Macron nie unika tematu i to można mu zapisać na plus - mówi Wirtualnej Polsce prof. Tomasz Michalski z HEC Paris.

Prezydent na wojnie kulturowej

Z tego też powodu przeciwko organizacji obchodów 200-lecia jego śmierci protestowała także francuska lewica. Alexis Corbiere ze skrajnie lewicowej partii France Insoumise uważa, że państwo - a zwłaszcza prezydent - w ogóle nie powinni obchodzić rocznicy. - Macron wykorzystuje historię do celów politycznych - mówi w wywiadzie dla BBC. Z kolei Roger Cohen napisał w środę w artykule dla "New York Timesa", że składając kwiaty przy sarkofagu Napoleona w kościele Inwalidów Marcon "wchodzi w sam środek wojen kulturowych Francji".

d1e78p2

- To stanowisko Macrona z pewnością ma wymiar polityczny. Przede wszystkim staje on w opozycji do Marine Le Pen i wszystkich figur autorytarnych. Chce zaprezentować nowoczesną centrową pozycję. Pokazać, że nie jest ze skrajnej prawicy, która będzie wielbić francuską misję cywilizacyjną w Algierii czy w koloniach. A z drugiej strony, że jest w opozycji do skrajnej lewicy, do goszystów. To jest oczywiście obliczone na przyszłoroczne wybory prezydenckie - mówi prof. Tomasz Michalski.

epa09178993 French reenactors dressed as Imperial Guard Grenadiers arrive at Napoleon's tomb before a ceremony in homage to the French Emperor for the bicentenary of his death under the dome of Saint-Louis Cathedral in the Invalides in Paris, France, 05 May 2021. 200 years ago, French military and political leader Napoleon Bonaparte (1769-1821) died in exile on the island of Saint Helena on 05 May 1821. Official commemorations of the bicentenary of his death sparked controversy in France among those who consider him to represent a dark part of the country's history and those who support his legacy.  EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON Dostawca: PAP/EPA. PAP
Grobowiec Napoleona w Kościele Inwalidów w ParyżuŹródło: PAP, fot: PAP/EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON

Dzisiejsza Francja pozostaje zdystansowana wobec autokratycznych rządów Napoleona i jego przyzwolenia na niewolnictwo. Szczególnie w kontekście ruchu Black Lives Matter i pojawienia się nowego pokolenia głośnych krytyków rasizmu we Francji, decyzja cesarza o przywróceniu niewolnictwa w 1802 roku budzi wiele kontrowersji i rozgrzewa debatę nad spuścizną po "geniuszu wojny". - Z drugiej strony prezydent Francji nie popiera jednak tzw. cancel culture i dystansuje się od "ruchu przebudzonych", który w Stanach Zjednoczonych głośno i niekiedy przesadnie domaga się zwrócenia uwagi na różnego rodzaju mniejszości - podkreśla ekspert.

Tyran i geniusz w jednym?

Pochodzący z Korsyki słynny przywódca Francji jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych i dzielących społeczeństwo postaci w historii tego kraju. Francuzi cenią go jako znakomitego wodza, jednego z największych w historii świata, i przypominają zasługi w stworzeniu nowocześnie zarządzanego państwa. Pamiętają też wkład w ustanowienie prawa (Kodeks Napoleona) i podjęcie ważnych reform m.in. w zakresie edukacji czy ekonomii.

epa09178759 A bust of Napoleon is on display in a room of the Museo Napoleonico (Napoleonic Museum) where an exhibition, titled 'Napoleone ultimo atto. L'esilio, la morte, la memoria' (lit.: Napoleon's last act. Exile, death, memory) is held in Rome, Italy, 05 May 2021. The exhibit explores the events of the exile and death of the French military and political leader Napoleon Bonaparte (1769-1821) on the island of Sainte Helena on 05 May 1821. The show runs until 09 January 2022.  EPA/FABIO FRUSTACI Dostawca: PAP/EPA. PAP
Popiersie Napoleona w Museo Napoleonico w Rzymie Źródło: PAP, fot: PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Napoleon Bonaparte przejął władzę w wyniku zamachu stanu w 1799 roku. Został wówczas Pierwszym Konsulem Francji. Było to równoznaczne z kresem rządów Dyrektoriatu i końcem rewolucji francuskiej. Wraz z kolejnymi zwycięstwami na polu bitwy, m.in. w Bitwie pod Austerlitz, wyrósł na "geniusza wojny", jak był często później nazywany, a francuskie imperium zdominowało większość kontynentalnej Europy. Bonaparte jest też uważany za twórcę Księstwa Warszawskiego, co stało się na mocy Traktatu w Tylży w 1807 roku.

d1e78p2

Bonapartemu zarzuca się jednak m.in. cofnięcie swobód dla kobiet i przywrócenie niewolnictwa, zniesionego w czasach I Republiki Francuskiej. Część historyków uważa, że motywacją do tego była chęć zdominowania ważnego wówczas handlu cukrem na Karaibach, o który to Francja walczyła z Anglią. Inni są jednak zdania, że decyzja miała podłoże rasistowskie.

Coraz więcej Francuzów podważa jednak pomnikowość wybitnego rodaka. - Społeczeństwo się zmienia. Zmienia się ogląd przeszłości. Poza tym wiele z tych osób, na przykład na Martynice czy w Gwadelupie, ma przeszłość niewolniczą. Dla nich honorowanie kogoś, kto wprowadził na nowo niewolnictwo, które Republika zniosła, jest absolutnie nie do przyjęcia - podkreśla prof. Tomasz Michalski.

W jednym z niedawnych artykułów w "New York Timesie" amerykańska historyczka Marlene Daut nazwała Napoleona "największym tyranem Francji". Z kolei niemiecki publicysta Jan Fleischhauer pisał w tygodniku "Der Spiegel", że Napoleon był twórcą nacjonalizmu, który prześladował później Europę i przyniósł jej wiele złego. Fleischhauer dodał też, że tak czy inaczej cesarz Francji zapoczątkował epokę współczesnej polityki.

d1e78p2

Obejrzyj także: 40 dni w izolacji. Koniec eksperymentu we Francji

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1e78p2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1e78p2
Więcej tematów