Żołnierzom nie udało się odbić zakładnika lecz wojskowi twierdzą, że podczas godzinnej wymiany ognia zabili 5 partyzantów i zranili co najmniej kilku innych. Wojsko przechwyciło kilka sztuk broni. Koreańczyk został porwany razem z Filipińczykiem , właścicielem jednego z hoteli. Ten jednak został wkrótce odbity przez wojsko i policję.
Porywacze należą do muzułmańskiej grupy zbrojnej operującej w prowincji Mindanao. Filipińskie siły rządowe prowadza również szeroko zakrojone działania zbrojne przeciwko innym muzułmańskim partyzantom, grupie Abu Sajafa w pobliskiej prowincji Basilan. Członkowie Abu Sajafa przetrzymują od roku jako zakładników, dwoje amerykańskich misjonarzy.
Filipińskim siłom zbrojnym pomagają amerykańscy doradcy z oddziałów specjalnych.(miz)
