Fatalny wypadek. Włoski polityk rozbił głową zabytkowy witraż
Podczas spotkania w rzymskim Ministerstwie ds. Firm "Made in Italy" radny z Sardynii przewrócił się na schodach i uderzył głową w witraż "Karta Pracy" Mario Sironiego, rozbijając dzieło na kawałki.
Sytuacja, jak podał dziennik Corriere della Sera, miała miejsce w ubiegłą środę. Podczas spotkania w ministerstwie radny regionalny ds. przemysłu Sardynii Emanuele Cani spadł ze schodów Palazzo Piacentini, uderzając głową w witraż.
Włoski polityk rozbił głową zabytkowy witraż w ministerstwie
W internecie szybko pojawiły się nagrania z incydentu. Na filmiku widać, jak Cani idzie po schodach na przyjęcie, a w pewnym momencie potyka się i traci równowagę. Polityk poleciał do przodu, uderzając głową w witraż futurysty Mario Sironiego pn. "Karta Pracy" ("Carta del Lavoro"). Szkło momentalnie pęka, a z okna wystają jedynie nogi polityka.
Na szczęście Cani nie doznał żadnych poważnych obrażeń po zderzeniu z witrażem, choć sytuacja była wyjątkowo krępująca. Radny wyraził "głębokie ubolewanie z powodu szkód" spowodowanych wypadkiem.
Nagranie z S7. Cała Polska ich zobaczy. GDDKiA apeluje: weź kolegę do specjalisty
Zniszczony witraż nie był zwykłym elementem architektonicznym. To dzieło z 1932 r., kiedy w budynku mieściło się faszystowskie Ministerstwo Korporacji. Witraż wykonany został na zlecenie faszystowskiego rządu Mussoliniego, aby uczcić reformy prawa pracy z 1927 roku. Wykonany ze szkła, przedstawiał postaci oddające się różnym rzemiosłom i sztukom.
Mario Sironi należał do czołówki włoskiego modernizmu początku XX w. Zaczynał w kręgu futurystów, później rozwinął cięższy, dramatyczny styl, który uczynił go ważną postacią sztuki publicznej we Włoszech. Tworzył murale, mozaiki i dekoracje do gmachów państwowych w całym kraju. „Karta Pracy”, teraz zniszczona, uchodziła za jedno z jego najsłynniejszych dzieł.
Choć na reputacji Sironiego zaciążyło poparcie dla reżimu Mussoliniego, jego dorobek wciąż uznawany jest za ważny, miejscami kontrowersyjny rozdział historii włoskiej sztuki.
Seria niefortunnych zdarzeń
"Daily Mail" przypomina, że to nie jedyny cenny obiekt zniszczony ostatnio we Włoszech przez pechowy incydent. W czerwcu turysta uszkodził bezcenny XVIII-wieczny obraz w Galerii Uffizi we Florencji, próbując zrobić sobie selfie. Mężczyzna chciał odwzorować pozę Ferdynanda Medyceusza, Wielkiego Księcia Toskanii, z portretu Antona Domenica Gabbianiego, ale stracił równowagę i uderzył w płótno, wybijając dziurę na wysokości prawego buta księcia. Mężczyzna odpowie przed sądem za zniszczenie dzieła sztuki.
Również w czerwcu monitoring uchwycił turystę siedzącego na zdobionym kryształami fotelu „Van Gogh” w galerii sztuki w Weronie, który załamał się pod jego ciężarem. Krzesło, nazwane na cześć słynnego holenderskiego malarza, znajduje się w Palazzo Maffei i pokryte jest setkami kryształów Swarovskiego. Zaprojektował je włoski artysta Nicola Bolla, a lokalne media opisują je jako „wyjątkowo kruche i delikatne”.
Źródło: Corriere della Sera, Daily Mail, WP Wiadomości