Fałszywy alarm we Wrocławiu. Zadzwonił na służby, że widzi w rzece ludzką głowę
Przechodnie we Wrocławiu zgłosili widok ludzkiej głowy w Odrze. To wywołało natychmiastową reakcję służb. Na miejscu okazało się, że to kukła, prawdopodobnie Marzanna.
W piątek, 28 marca, we Wrocławiu doszło do nietypowego zgłoszenia. Przechodnie zauważyli w Odrze, w pobliżu wybrzeża Pasteura, coś, co przypominało ludzką głowę. Natychmiast zaalarmowali służby ratunkowe. Ratownicy WOPR, strażacy i policjanci szybko pojawili się na miejscu, aby zabezpieczyć teren i sprawdzić sytuację.
Co znaleziono w Odrze?
Po przybyciu na miejsce, jeden z ratowników wszedł do wody, aby podjąć obiekt. Okazało się, że była to głowa kukły, prawdopodobnie Marzanny, wrzuconej do rzeki kilka dni wcześniej. "Na szczęście była to tylko głowa kukły" - przekazali ratownicy z dolnośląskiego WOPR. Przechodnie mogli odetchnąć z ulgą, gdy okazało się, że nie doszło do żadnej tragedii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dramatyczne chwile po trzęsieniu ziemi w Tajlandii i Mjanmie. Nagrania z Bangkoku
Jak zareagowały służby?
Zdarzenie miało miejsce między mostami Zwierzynieckim i Grunwaldzkim, gdzie szybko pojawiły się służby, aby zabezpieczyć teren.
Choć sytuacja była niecodzienna, pokazała, jak ważna jest gotowość do działania w każdej chwili.
Mimo że zgłoszenie okazało się fałszywym alarmem, służby pozytywnie oceniły swoją reakcję. "Był to fałszywy alarm, ale doskonały sprawdzian naszej gotowości do działań" - podsumowali ratownicy WOPR.