ŚwiatEurorewolucja

Eurorewolucja

(AFP)
Pojawienie się w Nowy Rok nowej waluty europejskiej może wywołać zamieszanie wśród konsumentów. Jednak w branży automatów handlowych i bankomatów przejście na euro spowodowało prawdziwą minirewolucję.

31.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Sama Coca-Cola musi przestawić na euro 288 tys. maszyn sprzedających ten napój. W 12 krajach strefy euro jest 200 tys. bankomatów, a ponadto mrowie parkometrów, wybieranych monetą wózków na zakupy, automatów z papierosami, schowków w publicznych przechowalniach czy automatów z biletami. Zmianie podlegają nawet portfele.

Dobra wiadomość jest taka, że firmy i rządy od miesięcy, a nawet od lat, dostosowują do euro automaty gotówkowe stanowiące ważny element codziennego życia mieszkańców Eurolandu. Dlatego, według zapewnień władz, znaczna część unijnego świata automatów jest już gotowa na przyjęcie nowej waluty.

Rządy starały się zapewnić, aby usługi publiczne, takie jak automaty z biletami na stacjach, wózki bagażowe i parkometry przyjmowały euro już od 1 stycznia lub zaraz po Nowym Roku. Czołowe sieci supermarketów we Francji i w Niemczech, w Portugalii i w Grecji, informują, że ich wózki na zakupy przerobiono tak, żeby przyjmowały zarówno nowe, jak i stare monety.

Przestrajanie automatów handlowych należących do firm prywatnych może jednak ciągnąć się przed kilka tygodni. W większości krajów Eurolandu stara waluta będzie przyjmowana na równi z euro aż do końca lutego. (ajg)

coca-colaeurolandeuro
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)