Eurodeputowani napisali list do prezydenta Kaczyńskiego ws. aborcji
Około 60 eurodeputowanych podpisało się pod
listem do prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego z apelem, by nie
pozwolił na wprowadzenie proponowanych przez Ligę Polskich Rodzin
zmian do polskiej konstytucji, prowadzących, jak piszą autorzy
listu, do zakazu aborcji we wszelkich okolicznościach.
Poprosiliśmy o przyjęcie delegacji PE w polskiej ambasadzie w Brukseli, gdzie zamierzamy przekazać list - powiedziała asystentka szwedzkiej posłanki, wiceprzewodniczącej podkomisji ds. równości kobiet w Parlamencie Europejskim Evy-Britt Svensson. Dodała, że nastąpi to najprawdopodobniej 20 lub 21 marca.
Zaadresowany do polskiego prezydenta oraz marszałków Sejmu i Senatu list został podpisany przez europosłów głównie z frakcji socjalistów, liberałów, Zielonych i komunistów oraz kilkanaście organizacji pozarządowych zajmujących się prawami kobiet z różnych państw członkowskich.
List jest protestem przeciwko propozycji LPR, która chce, by do art. 38 mówiącego o ochronie prawa życia dopisać słowa: "od momentu poczęcia do naturalnej śmierci".
"W efekcie takiej poprawki, ofiary gwałtu, a także kobiety świadome, że płód jest poważnie uszkodzony będą zmuszone do wydania potomstwa. Ciąża nie będzie nawet przerwana, jeśli zagrożone jest życie albo zdrowie kobiety" - czytamy w liście.
"Apelujemy o odrzucenie wszelkich propozycji, które prowadzą do ograniczenia kobiecych praw człowieka: ich prawa do życia, zdrowia i godności" - piszą eurodeputowani.
Wśród sygnatariuszy listu nie ma polskich eurodeputowanych.
W piątek sejmowa komisja nadzwyczajna, zajmująca się projektem zmian w konstytucji w kwestii ochrony życia poczętego, przyjęła poprawkę zmieniającą art. 30 konstytucji, mówiącą o tym, że człowiek posiada niezbywalną godność "od chwili poczęcia".
Nad poprawką LPR, w związku z przegłosowaniem poprawki do art. 30., Komisja nie głosowała. Poseł Andrzej Mańka (LPR) zapowiedział, że zgłosi ją jako wniosek mniejszości. (js)
Inga Czerny