Eurodeputowani LPR w nowej, eurosceptycznej grupie w PE
Eurodeputowani Ligi Polskich Rodzin najprawdopodobniej będą współtworzyć nową, eurosceptyczną grupę polityczną w Parlamencie Europejskim wraz z m.in. Brytyjczykami z Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) i grupą duńskiego eurosceptyka Jensa Petera Bonde.
25.06.2004 | aktual.: 25.06.2004 18:02
Ktoś z Ligi może nawet zostać współprzewodniczącym grupy. Frakcja zostanie oficjalnie powołana we wtorek.
Trwają zaawansowane rozmowy na ten temat - powiedział jeden z eurodeputowanych LPR Bogdan Pęk. Dodał, że nowa grupa może liczyć nawet do 50 członków. Jednak media specjalizujące się w sprawach europejskich piszą o 30-osobowej grupie.
Mamy nadzieję, że we wtorek zostanie to dopięte na ostatni guzik - powiedział z kolei inny parlamentarzysta Ligi Maciej Giertych.
10 deputowanych LPR oraz 12 z UKIP - oba ugrupowania opowiadają się za wystąpieniem swych krajów z UE - będą stanowić najpoważniejsze siły we frakcji i jeden z jej filarów.
Eurodeputowani skupieni wokół Jensa Petera Bonde, lidera grupy na rzecz Europejskich Demokracji i Różnorodności (EDR), utworzą drugie bardziej "miękkie" skrzydło, które krytykuje Unię Europejską za brak demokracji, przejrzystości i solidarności. W skład tego skrzydła wejdzie trzech Szwedów z Listy Czerwcowej, dwóch Holendrów z Unii Chrześcijańskiej i dwóch deputowanych z Ruchu na rzecz Francji.
Według prasy europejskiej, prowadzone są też rozmowy z czeską Obywatelską Partią Demokratyczną (ODS) i polską Samoobroną. Gdyby eurodeputowani tych ugrupowań przystąpili do nowej frakcji, liczyłaby ona około 50 członków.
Jak poinformował Bonde w rozesłanym w piątek komunikacie, prawdopodobnie on i lider UKIP Nigel Farage wspólnie będą przewodniczyć grupie przez pierwszą połowę kadencji Parlamentu Europejskiego.
Przez kolejne dwa lata Farage'a zastąpić może jeden z polskich europarlamentarzystów, a Bonde - jeden z deputowanych szwedzkich.
Sprawą, która łączy członków przyszłej grupy jest przede wszystkim sprzeciw wobec konstytucji europejskiej.
Będziemy działać przeciw konstytucji europejskiej. Nie chcemy żadnej konstytucji UE, ponieważ oznacza to odejście od Europy ojczyzn w stronę Europy federalnej - powiedział Pęk.
Dodał, że Liga w porozumieniu z innymi ugrupowaniami zamierza też walczyć o realizację obietnic przedwyborczych - zmianę niekorzystnych warunków członkostwa Polski w UE. Jeżeli tych celów nie uda się zrealizować Liga będzie postulować wyjście Polski z UE.