Euforia przed deklaracją niepodległości Kosowa
Tysiące kosowskich Albańczyków rzuciło w sobotę wieczorem wyzwanie śnieżnej, mroźnej pogodzie i wyszło na ulice, aby świętować na improwizowanych ulicznych fiestach zbliżającą się jednostronną deklarację niepodległości Kosowa.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/kosowo-niepodlegle-6038709312705153g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/kosowo-niepodlegle-6038709312705153g )
Kosowo przed ogłoszeniem niepodległości
Wszystkie samochody udekorowane są flagami albańskimi, amerykańskimi, a czasem starymi proporcami z wypisanym hasłem, którego autorem był prezydent federacyjnej Jugosławii Josip Broz-Tito: "zjednoczenie i braterstwo".
W naszych żyłach krąży ta sama krew, wszyscy jesteśmy Albańczykami - mówi kierowca autobusu, który przywiózł Albańczyków z pobliskiej Macedonii.
Ameryka i Bóg, dzięki Ameryce jesteśmy żywi! - woła inny uczestnik ulicznej zabawy, całując flagę Stanów Zjednoczonych woła. Nawiązuje do zbrojnej interwencji USA przeciwko Serbii z 1999 roku, podjętej decyzją prezydenta Billa Clintona. Jego imię nosi jedna z głównych alei Prisztiny.
Na naszej ziemi nie ma miejsca dla Serbów! - woła do grupy dziennikarzy mały chłopiec, który podpala zapałkami jedną po drugiej kolorowe petardy.
W tym samym czasie 40 kilometrów na północ od Prisztiny, na kontrolowanym przejściu między albańską a serbską częścią 250-tysięcznego miasta Kosowska Mitrovica, znajdującym się na moście, francuscy żołnierze kończą ustawiać zapory z drutu kolczastego.
Wojsko musi być gotowe do reagowania, aby zapobiec każdej prowokacji, do jakiej może dojść w tych dniach, czy to ze strony Albańczyków, czy Serbów - powiedział zagranicznym dziennikarzom dowódca oddziałów NATO w Kosowie, francuski generał Xavier de Marnhac.