Etiopczyk skazany w Wielkiej Brytanii. "Odrażające zachowanie"
Angielski sąd skazał na rok więzienia 41-letniego obywatela Etiopii, który w lipcu dopuścił się napaści seksualnej na 14-latkę. Sędzia przyznał, że zachowanie skazanego było "odrażające" i wskazuje na jego "mały szacunek wobec kobiet". Mężczyzna chce zostać deportowany z Wielkiej Brytanii "tak szybko, jak to możliwe".
Co musisz wiedzieć?
- Skazany to 41-letni obywatel Etiopii, który mieszkał w hotelu dla azylantów w Epping, gdzie doszło do napaści w lipcu 2025 r.
- Sąd uznał go winnym pięciu czynów i wymierzył karę roku więzienia oraz wpis do rejestru przestępców seksualnych.
- Wydarzenie wywołało falę antymigranckich protestów w całej Wielkiej Brytanii.
Do zdarzenia doszło 7 i 8 lipca 2025 r. Sędzia podkreślił, że zachowanie oskarżonego było szczególnie naganne i wskazuje na jego "mały szacunek wobec kobiet".
Podczas ogłaszania wyroku sędzia zaznaczył, że mężczyzna musiał być świadomy wieku ofiary, ponieważ dziewczyna miała na sobie szkolny mundurek. - Istnieje duże ryzyko, że ponownie dopuścisz się przestępstwa - zwrócił się do skazanego.
Sąd nie zdecydował się na zawieszenie kary, argumentując brak realnych perspektyw na resocjalizację. Dodatkowo, po odbyciu kary, mężczyzna zostanie wpisany do rejestru przestępców seksualnych i będzie musiał pokryć 650 funtów kosztów sądowych.
W trakcie procesu prokuratura przekazała, że skazany "odczuwa wyrzuty sumienia" i przyznał, że "nie był świadomy konsekwencji swojego czynu". Adwokatka Etiopczyka podkreśliła, że nie był on wcześniej karany i wyraziła wolę klienta, by "zostać deportowanym z Wielkiej Brytanii tak szybko, jak to możliwe".
Zobacz też: szalał motorem po Wrocławiu. Nie wiedział, że jedzie za nim policja
14-latka napadnięta przez 41-latka. Angielski sąd zdecydował
W trakcie rozprawy odczytano oświadczenie 14-letniej ofiary. "Za każdym razem, gdy wychodzi ze znajomymi, ogląda się przez ramię" - przyznała dziewczyna, opisując swój strach po napaści. Sąd uznał, że jej zeznania były spójne, a kobieta, która zgłosiła sprawę i wezwała policję, została uznana za wiarygodnego świadka.
Do molestowania doszło w hotelu dla azylantów, gdzie 41-latek, były nauczyciel wychowania fizycznego z Etiopii, mieszkał od pewnego czasu. W trakcie procesu mężczyzna nie przyznał się do winy i zaprzeczył wszystkim zarzutom.
Wydarzenia w Epping wywołały w połowie lipca falę antymigranckich demonstracji pod hotelami dla azylantów w całej Wielkiej Brytanii. Protestom towarzyszyły kontrmanifestacje środowisk antyrasistowskich, a podczas niektórych zgromadzeń doszło do starć z policją i zatrzymań.
Według danych brytyjskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, w drugim kwartale 2025 r. w kraju działało do 210 hoteli dla azylantów, w których przebywało ponad 32 tys. osób. Rząd planuje zamknięcie tych placówek do 2029 r.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP