PolskaEpiskopat: 10% internetu to treści religijne; za mało

Episkopat: 10% internetu to treści religijne; za mało

Możliwe jest spotkanie z Bogiem w sieci, istnieje łaska boża internetowa - przekonywali uczestnicy konferencji "Ewangelizacja cyfrowego kontynentu". Badania pokazują, że w polskim internecie ponad 10% zajmują treści religijne. - To dobrze, ale mogłoby być lepiej - uważa rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Józef Kloch.

Episkopat: 10% internetu to treści religijne; za mało
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

16.09.2009 | aktual.: 16.09.2009 17:08

Jak mówił ks. Kloch, badania pokazują, że użytkownicy religijnych stron najczęściej poszukują publicystyki, dokumentów, artykułów naukowych. - Kościół dobrze sobie radzi ze stosowaniem komputerów i internetu w codziennej pracy; wydaje się, że na szeroką skalę ze wszystkich mediów najlepiej w Kościele przyjął się właśnie Internet - uważa ks. Kloch.

Zdaniem ks. Krzysztofa Ołdakowskiego z Katolickiego Stowarzyszenia Komunikacji Społecznej SIGNIS Polska należy rozróżnić dwie funkcje internetu: jako źródło informacji na tematy związane z wiarą i jako narzędzie do realizowania potrzeb duchowych - wirtualnego uczestniczenia w praktykach religijnych. W jego opinii internet sprawdza się w obu tych funkcjach.

- Niektóre praktyki religijne z powodzeniem można realizować za pośrednictwem internetu, np. wspólną modlitwę czy rekolekcje. Doświadczenie pokazuje, że towarzyszą temu żywa dyskusja, wymiana doświadczeń, uczestnicy zadają pytania, podczas gdy rekolekcje tradycyjne są bardziej anonimowe, ludzie raczej słuchają, nie dyskutują - mówił ks. Ołdakowski.

Według niego istnieje coś takiego jak "łaska boża internetowa". - Choć nie jest to łaska sakramentalna, bo ta nie płynie przez żadne łącza, możliwe jest spotkanie z Bogiem w sieci - przekonywał ks. Ołdakowski. Dodał, że rzeczywistość wirtualna nie może być w tym przypadku zamiennikiem, ale jedynie uzupełnieniem.

Zastrzegł, że za pośrednictwem internetu, ani innych środków przekazu nie można sprawować sakramentów - transmisja mszy św. jest jedynie przekazem, nie można w niej uczestniczyć za pośrednictwem internetu, radia, czy telewizji. Podobnie jest ze spowiedzią. - Tu Kościół stawia sprawę jasno: niezbędny jest bezpośredni kontakt z żywą osobą. Być może kiedyś się to zmieni, bo można dyskutować, czy komputer z kamerą nie mógłby spełniać takiej funkcji, ale na razie jest to tylko ciekawostka teologiczna - powiedział ks. Ołdakowski.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)