Emmanuel Macron o liczbie głowic jądrowych. "Żądamy konkretnych posunięć od innych potęg"
Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że jego kraj zmniejszył swój arsenał broni jądrowej. Podkreślił, że w związku z tym Francja może żądać od innych państw, by również szły w kierunku demilitaryzacji.
Oficjalnie osiem państw na świecie posiada broń jądrową. Z najnowszych opracowań wynika, że największą liczbą głowic dysponuje Rosja - ponad 8 tysięcy. Drugi w kolejności arsenał mają prawdopodobnie Stany Zjednoczone - ok. 7 tysięcy. Większość z bomb jest niegotowych do szybkiego użycia. Oba kraje w stanie gotowości operacyjnej mają po około 2 tysiące głowic. Wszystkie te dane są jednak szacunkowe.
Francja od wielu lat sugeruje, że ma zaledwie ok. 300 głowic. - Zmniejszyliśmy arsenał nuklearny - podkreślił teraz podczas przemówienia do oficerów wojskowych kończących studia w Paryżu prezydent kraju Emmanuel Macron. Głowa państwa podkreśliła, że Francja będzie naciskać na inne kraje, by również ograniczały zasoby broni nuklearnych.
Emmanuel Macron ostrzega Europę
Przypomnijmy, że po wyjściu z Unii Europejskiej Wielkiej Brytanii, Francja jest jedynym państwem członkowskim z arsenałem nuklearnym. Emmanuel Macron zaznaczył, że narody europejskie nie mogą biernie obserwować światowego wyścigu zbrojeń.
- Europejczycy muszą wspólnie zdać sobie sprawę, że przy braku ram prawnych mogliby szybko stawić czoła nowej rasie broni konwencjonalnej, a nawet broni nuklearnej, na własnej ziemi - powiedział Macron.
Stwierdził, że skoro Francja zmniejszyła swój arsenał, ma prawo "żądać konkretnych posunięć od innych potęg nuklearnych" i apelować o "stopniowe, wiarygodne oraz możliwe do zweryfikowania globalne rozbrojenie".
ZOBACZ: PiS zbojkotuje Dzień Zwycięstwa w Rosji? Adam Bielan: nie możemy udawać, że nic się nie stało
Państwa które posiadają broń jądrową to Rosja, USA, Wielka Brytania, Francja, Chiny, Indie, Pakistan i Korea Północna. Nieoficjalnie do tego grona zalicza się również Izrael. Według Federacji Amerykańskich Naukowców nic nie wskazuje na to, by wymienione państwa szczerze chciały zrezygnować ze swoich arsenałów nuklearnych, choć część z nich od lat uczestniczy w programach zmierzających do ograniczenia liczby głowic.
Francja o demilitaryzacji również mówi od lat. - Nasz kraj znacząco zredukuje liczbę swych głowic - zapowiadał już w 2008 roku ówczesny prezydent Nicolas Sarkozy. Francuski arsenał atomowy miał zmniejszyć się do poniżej 300 głowic, czyli mniej więcej połowy tego, co podczas zimnej wojny. 12 lat od tamtych słów Macron również deklaruje demilitaryzację, ale także mówi o ogólnej liczbie - poniżej 300 sztuk.
Źródło: telegraph.co.uk, defence-blog.com, rp.pl