Elbląg: sąd aresztował mężczyznę podejrzanego o pobicie 11-letniego chłopca
Mężczyzna podejrzany o pobicie 11-letniego chłopca w Elblągu trafił do aresztu na trzy miesiące. 30-latka zatrzymano, ponieważ mimo policyjnego dozoru nie meldował się na policji. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło wieczorem 24 listopada przy ul. płk. Dąbka w Elblągu. 11-latek został napadnięty i pobity przez nieznanego wówczas sprawcę. Jak podawały wtedy służby prasowe policji, chłopak trafił na obserwację do szpitala. Nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Moment pobicia nagrała kamera monitoringu. Według policji, zaraz po zgłoszeniu, udało się ustalić sprawcę i trzy dni później zatrzymano 30-latka w centrum Elbląga.
Piotr U. przyznał wtedy policjantom, że był pijany i żałuje tego, co zrobił. Usłyszał zarzuty uszkodzenia ciała chłopca i kierowania gróźb karalnych wobec 58-letniego mężczyzny. Wobec podejrzanego zastosowano dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego chłopca.
Jak poinformowała w piątek rzeczniczka prasowa prokuratury okręgowej w Gdańsku Tatiana Paszkiewicz, na podstawie zarządzenia prokuratora okręgowego - do kontynuowania postępowania, prowadzonego początkowo przez prokuraturę rejonową w Elblągu - wyznaczono prokuraturę rejonową w Kartuzach.
Śledczy z Kartuz ustalili, że podejrzany nie wypełniał obowiązku meldowania się na policji. Ponadto nie miał stałego miejsca pobytu oraz był wielokrotnie karany. Podjęto decyzję o zatrzymaniu 30-latka i doprowadzeniu go do prokuratury.
Policjanci zatrzymali mężczyznę w czwartek w Malborku. Prokuratura uznała, że stosowany wobec niego dozór jest nieskuteczny i wystąpiła do sądu o tymczasowe aresztowanie. Sąd przychylił się do wniosku i aresztował 30-latka na trzy miesiące.
Zobacz też:
Marek Grabski