Ekspert o wynikach wyborów. Mówi o "żółtej kartce"
Przed południem w poniedziałek PKW podała oficjalne wyniki I tury wyborów prezydenckich. Jak podkreśla politolog i medioznawca dr Wojciech Maguś z UMCS w Lublinie, trzeba je odczytać jako "żółtą kartkę dla rządzących". Ekspert skomentował także wysoki wynik Grzegorza Brauna.
Zgodnie z podanymi przez PKW wynikami, w pierwszej turze wyborów zwyciężył kandydat KO Rafał Trzaskowski, który uzyskał 31,36 proc. głosów. Popierany przez PiS Karol Nawrocki zdobył 29,54 proc. Obaj zmierzą się w drugiej turze.
Kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen zdobył 14,81 proc. głosów, Grzegorz Braun - 6,34 proc., Szymon Hołownia - 4,99 proc., Adrian Zandberg - 4,86 proc., Magdalena Biejat - 4,23 proc.
Wybory prezydenckie 2025. Ekspert o wynikach
- Mamy duży elektorat niezadowolonych z dotychczasowej polityki obecnej władzy, która nie potrafi odczytać emocji tych wyborców. Te wyniki trzeba odczytać jako żółtą kartkę dla rządzących - powiedział PAP dr Maguś.
Jednym z najbardziej zastanawiających jest wynik Grzegorza Brauna, który zajął w skali kraju czwarte miejsce, a największe poparcie uzyskał w woj. lubelskim - 9,38 proc. i podkarpackim - 9,22 proc. Zgodnie ze słowami politologa, poparcie dla tego kontrowersyjnego polityka m.in. w Lubelskiem - regionie rolniczym, z tradycjami zakorzenionymi w katolicyzmie - jest zrozumiałe, ale to nie wyjaśnia wszystkiego.
- Wynik Grzegorza Brauna pokazuje, że prawdopodobnie ta fala prawicowa, także prawicowego populizmu, która przetacza się przez Europę, ale nie tylko, dotarła również do Polski - powiedział Maguś. Dodał, że widoczne jest w tym kontekście zjawisko, gdzie zyskują poklask politycy, którzy "potrafią ogniskować uwagę i emocje" poprzez skandale czy głoszenie postulatów, które "przekraczają granice racjonalnego sporu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wieści ze sztabu Nawrockiego. "To będzie hardcorowa dogrywka"
Ekspert podkreślił, że sposób prowadzenia kampanii Brauna był nieakceptowalny. - Ten kandydat wielokrotnie przekraczał normy i wydaje się, że powinien ponieść za to konsekwencje - zaznaczył. Jego zdaniem wynik Brauna wskazuje jednak na to, że jest spora grupa, która krytycznie ocenia obecnie rządzących, ale także sceptycznie podchodzi do kandydatury, którą przedstawił PiS.
Według politologa Braun jawił się wyborcom jako osoba bezkompromisowa. Dr Maguś przypomniał m.in., że Braun każdą wypowiedź zaczynał od "szczęść Boże", co było sygnałem dla tradycyjnego katolickiego elektoratu, że będzie "adwokatem" ich wartości. Braun usłyszał też i wyrażał dosadnie niezadowolenie części wyborców dotyczące m.in. form pomocy Ukrainie, obecności Polski w Unii Europejskiej czy skutków restrykcyjnej polityki covidowej prowadzonej jeszcze przez PiS - ocenił ekspert. Wynik Brauna to jego zdaniem sygnał dla innych, bardziej umiarkowanych polityków, aby szukali sposobów porozumienia z tymi wyborcami.
Ekspert o II turze. Wyborcy Mentzena podzielą się na trzy grupy?
W ocenie politologa w drugiej turze większość wyborców Brauna - spośród tych, którzy wezmą udział w głosowaniu - może zagłosować na Nawrockiego.
Kandydat PiS, choć w woj. lubelskim wygrał pierwszą turę, to jednak zdobył 39,02 proc. głosów i jest to o ponad 16 punktów procentowych mniej, niż uzyskał Andrzej Duda w wyborach w 2020 r., który w pierwszej turze uzyskał w regionie 55,67 proc. głosów.
- Widać, że kandydatura Karola Nawrockiego nie była pierwszym wyborem dla wszystkich wyborców PiS, nawet dla tych wyborców, którzy systematycznie głosują na te partię. Poszukali alternatywy w postaci kandydatów po prawej stronie, ale bardziej wyrazistych - podkreślił dr Maguś.
Jednym z nich był kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen, który w Lubelskiem otrzymał 16,55 proc. głosów, co dało mu trzecie miejsce. W ocenie eksperta wyborcy Mentzena podczas drugiej tury mogą się podzielić na trzy grupy - część zagłosuje na Nawrockiego, część na Trzaskowskiego, a część nie pójdzie głosować.
Czytaj też: