PublicystykaDzisiaj sobie obejrzymy naszą ostatnią niedzielę w Galerii Handlowej

Dzisiaj sobie obejrzymy naszą ostatnią niedzielę w Galerii Handlowej

Wprowadzenie ograniczenia handlu w niedzielę jest już niemal pewne. Ustawa przeszła przez Sejm, teraz czeka na akceptację Senatu i ostatecznie podpis prezydenta. Z tym problemu być nie powinno. Jeszcze jako kandydat na prezydenta Andrzej Duda ciepło wypowiadał się o tym pomyśle.

Dzisiaj sobie obejrzymy naszą ostatnią niedzielę w Galerii Handlowej
Źródło zdjęć: © WP.PL | Pągowski
Andrzej Pągowski

04.12.2017 06:59

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zakaz będzie wprowadzany stopniowo - od marca 2018 r. zakupy zrobimy w dwie niedziele, od stycznia 2019 r. w jedną, od stycznia 2020 r. w żadną. Zdaniem twórców ograniczenia, wolne niedziele po pierwsze poprawią sytuację pracowników w handlu, a po drugie wpłyną na relacje rodzinne. Jedni będą w domu, bo nie pójdą do pracy. Inni, bo nie będą chodzić po galeriach. Czy szybko pogodzimy się ze zmianą?

Zdaniem prof. Czapińskiego w zdecydowanej większości niedzielne wyjścia do galerii handlowych nie miały nic wspólnego z kupowaniem. - Owszem, są ludzie, którzy robią wtedy zakupy spożywcze. Ale to tylko część tych, którzy wybierają się na długie godziny do galerii. Reszta chodzi i ogląda. Można powiedzieć, że cieszy zmysły - żartuje. - Nie ma żadnej szansy na pozytywny efekt rodzinny zakazu handlu. Żadnej. Bardzo dużo Polaków wybierało się na spacery po sklepie właśnie całą rodziną. Co będą robić już niebawem? Postawią na rozrywkę numer jeden w Polsce, czyli oglądanie telewizji - komentuje.

I zaznacza, że w galerii handlowej przynajmniej rodziny ze sobą rozmawiały. A z kolei oglądając telewizję nie mówi się nic.Prawdopodobne chodzi o zwiększenie oglądalności Telewizji publicznej ,której programy informacyjne mają z tym problemy ...

Komentarze (0)