Trwa ładowanie...
d18jmcw

Dzięki psychologii politycy mogą lepiej kłamać

Ignorancja i lenistwo wyborców oraz znajomość psychologii pozwala politykom tak naginać prawdę, by zyskać i utrzymać poparcie - informuje "New Scientist".

d18jmcw
d18jmcw

Obecna kampania prezydencka w USA jest pięknym przykładem naginania prawdy. Sarah Palin upiera się wbrew faktom, że była przeciw finansowaniu "mostu donikąd" między lądem Alaski, a wyspą zamieszkałą przez 50 osób. Natomiast Demokraci twierdzą że McCain chce sprywatyzować ubezpieczenia społeczne i pozbawić emerytów ich pieniędzy.

Choć w obu przypadkach mamy do czynienia z nieprawdą, politycy upierają się przy niej, a wyborcom to jakoś nie przeszkadza. Wielu z nich i tak nie wie o co chodzi, bo nigdy nie czytają gazet ani nie oglądają programów przedstawiających rzeczywisty stan rzeczy. Kolejnym czynnikiem jest wybiórcze działanie naszego mózgu, który nawet postawiony wobec całej prawdy wybiera to, co mu się spodoba.

Dzięki tendencji do szufladkowania faktów nasz mózg może mniej myśleć, co pozwala szybciej reagować. Nawet najmniej zaangażowany wyborca wie że McCain to Republikanin, zalicza go więc do tej samej kategorii, co innych republikanów i obdarza typowymi cechami republikanina. Na przykład zakłada, że podobnie jak inni Republikanie popierał inwazję na Irak.

Problem pojawia się, gdy coś nie pasuje do schematu. W latach 80. XX wieku Milton Lodge i Ruth Hamill ze State University of New York w Stony Brook badali wpływ stereotypów i przekonań na analizowanie potencjalnych kandydatów przez wyborców. Okazało się, że jeśli prawdziwa informacja o kandydacie okazuje się sprzeczna z ustalonym sądem, bywa często zapominana lub niewłaściwie interpretowana. Gdy czarnoskóry pastor Jesse Jackson ubiegał się w roku 1988 o urząd prezydenta, popularny był dowcip: w obecności przedstawicieli prasy pastor Jackson dokonuje cudu i chodzi po wodzie. Nazajutrz gazety informują: "Jackson nie umie nawet pływać".

d18jmcw

Na podobnej zasadzie ignoruje się wiadomości o marnotrawnych pomysłach Palin - ponieważ wiadomo, że Republikanie chcą ograniczać wydatki rządu. Zaś troska o emerytów to wyłączny przywilej Obamy, bo jest pełnym współczucia Demokratą.

Jak wynika z badań Nathana Collinsa, politologa z Santa Fe Institute w San Francisco, wyborcy zwykle mają problemy z zapamiętaniem stanowiska kandydata, jeśli stoi ono w sprzeczności z linią partii. Specjaliści od polityki i PR-u na pewno twórczo wykorzystają osiągnięcia politologów.

d18jmcw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d18jmcw
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj