Działo się w nocy. Rozmowy na najwyższym szczycie ws. Ukrainy, Iranu i Strefy Gazy

Sąd Najwyższy Brazylii zdecydował o areszcie domowym dla byłego prezydenta Jaira Bolsonaro, oskarżonego o planowanie zamachu stanu. Decyzja ta może wpłynąć na relacje z USA, ponieważ prezydent Trump określił postępowanie przeciwko Bolsonaro jako "polowanie na czarownice" i nałożył 50-proc. cła na towary z Brazylii.

Biuro ds. Półkuli Zachodniej w Departamencie Stanu oświadczyło, że sędzia Sądu Najwyższego Alexandre de Moraes, który umieścił Bolsonaro w areszcie domowym, wykorzystuje brazylijskie instytucje do "uciszenia opozycji i zagrażania demokracji". W komunikacie zarzucono sędziemu, że narusza prawa człowieka i zaznaczono, że jest objęty amerykańskimi sankcjami. "Jeszcze większe ograniczanie możliwości Jaira Bolsonaro do publicznej obrony to nie jest służba publiczna. Pozwólmy Bolsonaro mówić!" - czytamy w oświadczeniu biura.

Sekretarz stanu USA Marco Rubio odbył rozmowy telefoniczne z ministrami spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii i Francji. Głównymi tematami były sytuacja na Ukrainie, w Iranie oraz w Strefie Gazy. Dodatkowo poruszono kwestię pokoju między Azerbejdżanem a Armenią. W piątek prezydent USA Donald Trump ma gościć liderów tych krajów w Białym Domu, gdzie planowane jest podpisanie memorandum o porozumieniu.

W Los Angeles doszło do strzelaniny na nieoficjalnym after-party festiwalu Hard Summer. W wyniku incydentu zginęły dwie osoby, a sześć zostało rannych. Obecnie trwa śledztwo, które ma ustalić, kto oddał strzały. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj.

Rzecznik MSZ Indii Randhir Jaiswal oświadczył w poniedziałek, że krytykowanie przez prezydenta USA Donalda Trumpa jego kraju za import rosyjskiej ropy naftowej jest "nieuzasadnione i nierozsądne". Pisaliśmy o tym tutaj.

Jak podkreślił, importowanie przez Indie ropy z Rosji ma na celu "zapewnienie indyjskim konsumentom przewidywalnych i przystępnych cen energii". - Branie na celownik Indii jest nieuzasadnione i nierozsądne. Tak jak każda wielka gospodarka, Indie podejmą wszystkie możliwe środki, by chronić swoje interesy oraz gospodarcze bezpieczeństwo - przekazał.

Rosyjskie MSZ poinformowało, że nie będzie już przestrzegać memorandum na rozmieszczenie rakiet średniego i krótkiego zasięgu. Były prezydent Rosji, obecnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew, skwitował sprawę krótko: "To wynik antyrosyjskiej polityki NATO". Straszy też, że nie jest to ostatni ruch Rosji. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj.