PolskaDziałacze Nowej Prawicy blokowali przejście Świdnickie

Działacze Nowej Prawicy blokowali przejście Świdnickie

Wrocławscy kandydaci Nowej Prawicy zablokowali na pewien czas przejście Świdnickie. Akcja miała na celu pokazanie, jakie efekty przyniesie realizacja forsowanego przez magistrat planu przebudowy pasażu.

Działacze Nowej Prawicy blokowali przejście Świdnickie
Źródło zdjęć: © Facebook / Oficjalny Profil Kongresu Nowej Prawicy we Wrocławiu

23.10.2014 | aktual.: 31.10.2014 14:00

W środę, 22 października, członkowie i sympatycy Kongresu Nowej Prawicy spotkali się przy przejściu Świdnickim we Wrocławiu. - Chcemy państwu pokazać, że mamy do czynienia z sytuacją, gdy bezkolizyjne przejście podziemne urzędnicy chcą przekształcić w galerię sztuki. Budowa przejścia naziemnego spowoduje kolejne utrudnienia w ruchu na ul. Kazimierza Wielkiego, a piesi będą narażeni na wypadki - mówił Robert Grzechnik, kandydat Nowej Prawicy do sejmiku województwa dolnośląskiego.

- Inwestycja będzie kosztowała kilkanaście milionów złotych, co nas, podatników, narazi na straty. Do tego nie wiemy, ile będzie warte utrzymanie proponowanej przez miasto inwestycji - kontynuował Grzechnik. Członkowie KNP stanęli w szeregu, utrudniając wejście na schody prowadzące do przejścia, co spotkało się z krytycznymi uwagami przechodniów. Akcja ta miała uświadomić mieszkańcom Wrocławia, na jakie trudności narazi ich planowana przez urzędujących włodarzy inwestycja.

- Nie zgadzamy się na pomysły, które nie mają na celu udogodnienia i ułatwienia życia mieszkańcom Wrocławia, a są po prostu dewastacją przestrzeni publicznej - mówił Robert Maurer, kandydat Nowej Prawicy na prezydenta Wrocławia.

Miasto planuje stworzenie w miejscu obecnego przejścia Świdnickiego galerii sztuki. Zamiast podziemnego pasażu, dla pieszych ma zostać stworzone przejście naziemne przez ul. Kazimierza Wielkiego. Zdaniem urzędników, likwidacja przejścia podziemnego ma pomóc ul. Świdnickiej odzyskać reprezentacyjny charakter. Dodatkowo, na przebudowanych przystankach tramwajowych przy skrzyżowaniu Świdnickiej i Kazimierza Wielkiego mają stanąć wiaty o wysokości kilkunastu metrów. Ten projekt ma przypominać, że przed rozpoczęciem budowy trasy W-Z w tym miejscu stały kamienice.

W piątek, 24 października, miasto ma otworzyć koperty z ofertami w trzecim z kolei przetargu na wykonanie prac w okolicach przejścia Świdnickiego.

- Ktoś może mieć do nas pretensje i uwagi, że my najczęściej tylko protestujemy przeciwko czemuś. Jednak skoro mamy we Wrocławiu złego gospodarza i coraz gorsze plany związane z przebudową infrastruktury miejskiej, to nie zamierzamy pomijać tego milczeniem - podsumował Robert Maurer.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)