Dźgnął brata nożem w plecy. Stanie przed sądem
Prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko 19-latkowi, który dźgnął nożem swojego brata. Przed sądem stanie też jego kolega, który zacierał ślady przestępstwa.
Prokuratura Rejonowa w Złotoryi (woj. dolnośląskie) skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 19-letniemu Mirosławowi G. oraz 23-letniemu Adrianowi J. Pierwszy z mężczyzn odpowie za dźgnięcie nożem swojego brata, przez co naraził go na niebezpieczeństwo utraty życia. Starszy oskarżony jest o poplecznictwo, ponieważ tuż po ataku zabrał nóż, umył go z krwi i ukrył.
Do zdarzenia doszło 27 kwietnia 2014 r. w miejscowości Grodziec (pow. złotoryjski). Mirosław G., jego brat, Adrian J. oraz kilku innych mężczyzn piło razem alkohol. W pewnym momencie doszło do kłótni między braćmi G., z której wywiązała się bójka. Gdy bracia zostali już rozdzieleni przez kompanów od kieliszka i scysja wydawała się być zażegnana, 19-letni Mirosław G. podbiegł do brata i ugodził go nożem w plecy.
Pokrzywdzony upadł na ziemię, a 23-letni Adrian J. zabrał nóż z miejsca zdarzenia. W toku śledztwa okazało się, że następnie obmył on narzędzie ataku z krwi i ukrył je w kurniku. Mirosław G. udał się do rodzinnego domu.
Ranny brat Mirosława G. został zabrany przez pogotowie ratunkowe do szpitala. Stwierdzono, że w wyniku otrzymania rany kłutej doszło do intensywnego krwotoku do jamy opłucnowej i wstrząsu krwotocznego.
Mirosław G. oraz Adrian J. zostali zatrzymani. 19-latkowi przedstawiono zarzut spowodowania ciężkich obrażeń ciała, narażających pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Oskarżony przyznał się do winy. Wyraził skruchę i przeprosił brata.
Adrian J. usłyszał zarzut poplecznictwa, bowiem podjął działania mające pomóc Mirosławowi G. w uniknięciu odpowiedzialności karnej. 23-latek przyznał się do zarzucanego czynu i zdecydował się oddać ukryty nóż.
Obaj oskarżeni zgodzili się na dobrowolne poddanie się karze. Z młodszym mężczyzną uzgodniono karę 3 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na lat sześć. Ponadto oskarżony będzie miał przydzielonego kuratora sądowego. Trzy miesiące więzienia z zawieszeniem na 2 lata, dozór kuratorski oraz 400 zł grzywny uzgodniono z Adrianem J.
Sprawę dokładnie rozpozna Sąd Rejonowy w Złotoryi.