Po roku sporów ministrowie państw Unii Europejskiej jednomyślnie zatwierdzili w środę kontrowersyjną dyrektywę, która zakazuje szkołom wyznaniowym dyskryminacji kandydatów do pracy z powodu poglądów religijnych lub orientacji seksualnej.
Komisarz Unii ds. socjalnych, Anna Diamantopulu, powiedziała że państwa kandydujące, w tym Polska, będą zobowiązane po wejściu do Unii Europejskiej dostosować się do nowego prawa.
Placówki wyznaniowe, w tym szkoły, mogą jednak utrzymać prawo do restrykcyjnego naboru kandydatów np. w przypadku nauczycieli religii.
Dyrektywa nie przynosi jednoznacznej odpowiedzi w kwestii nauczycieli innych przedmiotów, np. matematyki. Sprawa nauczycieli nie jest jasna, bo w wielu przypadkach ich obowiązki nie ograniczają się do lekcji.
Dokument odwołuje się do przestrzegania etosu w miejscach pracy. Ponieważ - jak mówiła komisarz - słowo "etos" ma różne znaczenia w różnych językach, każde państwo członkowskie może przetłumaczyć je na własny sposób, aby umożliwić działalność instytucjom. Na tym właśnie polega kompromis osiągnięty przez ministrów Piętnastki. (and)