Dwie trzecie Amerykanów uważa Państwo Islamskie za poważne zagrożenie
65 proc. Amerykanów uważa, że zagrożenie ze strony Państwa Islamskiego jest sprawą bardzo lub nawet wyjątkowo ważną. Prawie połowa zaś ocenia, że reakcja wojskowa USA w Iraku i Syrii nie poszła wystarczająco daleko - wynika z sondażu Associated Press i GfK.
Jak podała AP, większość ankietowanych oczekuje zwiększenia wkładu krajów-partnerów USA w walce z Państwem Islamskim. Mniej niż połowa - 43 procent - zgadza się z działaniami prezydenta Baracka Obamy w odpowiedzi na zagrożenie ze strony ekstremistów.
66 procent respondentów popiera ataki lotnicze przeciwko Państwu Islamskiemu prowadzone przez siły USA. Zarazem 65 procent pytanych oceniło, że Obama niewystarczająco jasno powiedział o celach Stanów Zjednoczonych w walce z tym ugrupowaniem. Tylko 32 procent uznało, że prezydent wyraźnie określił politykę przeciwko dżihadystom.
Ponad połowa Amerykanów - 56 procent - uznało, że reakcja wojskowa ze strony krajów, które dołączyły do kierowanej przez USA koalicji jest niewystarczająca. Ataki na pozycje Państwa Islamskiego prowadzą razem z Amerykanami kraje arabskie, jak Katar, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
37 proc. uczestników sondażu powiedziało, że sprzeciwia się wysłaniu sił lądowych USA przeciwko Państwu Islamskiemu. Poparcie dla tej idei wyraziło zaś 33 procent badanych, a 28 proc. nie było ani za, ani przeciw.
Choć Obama powiedział kilkakrotnie, że nie planuje wysłania sił lądowych do Iraku czy Syrii, jedynie 24 procent ankietowanych uznało, że taki krok jest nieprawdopodobny. Według 28 procent respondentów jest bardzo prawdopodobne, że prezydent wyśle siły lądowe, zaś 45 proc. ocenia, że jest to dość prawdopodobne.
Sondaż przeprowadzono w dniach 16-20 października metodą wywiadu online na próbie 1608 dorosłych osób. Margines błędu wynosi 2,8 proc.