Dwaj mężczyźni ranni po zawaleniu się dachu w nieczynnej kopalni
Dwaj mężczyźni zostali ranni po tym, jak w
jednym z budynków nieczynnej kopalni "Saturn" w Czeladzi (Śląskie)
zawalił się na nich fragment stropu. Obaj trafili do szpitala w
Sosnowcu i w Czeladzi - poinformowała Aneta
Gołębiowska ze śląskiej straży pożarnej.
13.04.2006 16:50
Betonowe płyty z konstrukcji dachu zawaliły się i spadły na dwóch ok. 50-letnich mężczyzn. W ciągu kilkudziesięciu minut od zdarzenia strażacy wydobyli poszkodowanych za pomocą ciężkiego sprzętu - powiedziała Gołębiowska. Nie wiadomo na razie, dlaczego mężczyźni przebywali na terenie zamkniętego zakładu.
Podobne wypadki w opuszczonych zakładach przemysłowych na Górnym Śląsku nie są rzadkością. Pół roku temu, w sąsiednich Wojkowicach na terenie opuszczonej cementowni "Saturn" do 10-metrowego szybu spadła podczas zabawy 9-letnia dziewczynka; została ciężko ranna.
Kopalnia "Saturn" w Czeladzi wydobywała węgiel przez ponad 150 lat. W 1992 r. z powodu wyczerpania się zasobów oraz z powodu restrukturyzacji górnictwa w Polsce zapadła decyzja o jej zamknięciu. Od 2004 r. kopalnia pozostaje w likwidacji.