Trwa ładowanie...
26-07-2011 15:37

Dramatyczny list Polaka z USA: dali mi 24 godziny!

- Przeczytałem artykuł o dwóch Polkach, które potraktowano w haniebny sposób w USA. Sam przebywam tu w pracy, na tak zwanym campie i postanowiłem się wypowiedzieć, ponieważ dopiero na miejscu przekonałem się, jak traktowany może być tutaj Polak - napisał Student, Internauta Wirtualnej Polski. - Jeśli będę chciał zrezygnować z obecnej pracy na zmywaku, to będę musiał opuścić USA w ciągu 24 godzin, pomimo że na wizie, którą otrzymałem, mógłbym przebywać w USA do października - podkreśla.

Dramatyczny list Polaka z USA: dali mi 24 godziny!Źródło: AP, fot: Justin Sullivan
d3k24km
d3k24km

Przyleciałem do USA za pośrednictwem firmy werbującej studentów w internecie. Pracuję 4 tygodnie w kuchni, zmywając naczynia. Praca jest ciężka, że ledwo daję radę. Mieszkam w domku, w którym jest dwunastu chłopaków i dwa prysznice. Firma odpowiedzialna za zorganizowanie wyjazdu zobowiązywała się, że będzie możliwość zmiany pracy po paru tygodniach, jeśli ktoś - jak to ujęli - nie zaaklimatyzuje się lub będzie mu źle. W takich sprawach należało się kontaktować z biurem firmy, które znajduje się w Stamford w USA.

Wysłałem maila. Napisałem, że rodzaj pracy, który wykonuję jest dla mnie bardzo ciężki. W odpowiedzi dostałem mail, w którym napisano mi, że niestety nie ma możliwości zmiany pracy na inną lub inny camp. Jeśli będę chciał zrezygnować z obecnej, to będę musiał opuścić USA w ciągu 24 godzin, pomimo że na wizie, którą otrzymałem mógłbym przebywać w USA do października. Podsumowując: nie dostałem możliwości zmiany pracy na inną, a jednocześnie zostałem poinformowany, iż nie mogę dobrowolnie zrezygnować z wykonywanej i oddalić się bez konsekwencji.

W wolnym czasie kontaktowałem się z moją rodziną w Stanach, która chciała mnie odwiedzić. Niestety, dyrektor campu poinformował mnie, że w weekendy nie może być żadnych odwiedzin. Jeśli już, to w poniedziałek lub wtorek. Moja ciocia, podobnie jak większość ludzi, pracuje od poniedziałku do piątku, całe dnie, co dla większości jest oczywiste. Pisząc o swojej sytuacji chciałbym przede wszystkim uświadomić młodym ludziom, którzy rozważają wylot do USA, jak to wygląda. Wszystko wydaje się takie wspaniałe, jednak na miejscu okazuje się, że jest całkiem inaczej. Tak naprawdę mamy niewiele praw oraz niewiele do powiedzenia.

d3k24km

Na stronie organizatora wyczytałem, że należy pamiętać, że "Amerykanie są u siebie". Lecąc do USA chciałem bardzo zobaczyć Nowy Jork i wiele interesujących miejsc. Jednak jak się okazało, cena, którą trzeba za to zapłacić, jest naprawdę wysoka.

d3k24km
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3k24km
Więcej tematów